Elen E. Kanicka

ELEMENTARZ ADEPTA

LEKCJA I

PRAWDZIWA JEST TYLKO MIŁOŚĆ

Kochani, proponuję aby rozpocząć naszą pracę od przyjęcia tego stwierdzenia.

PRAWDZIWA JEST TYLKO MIŁOŚĆ

Na tej bazie łatwiej na będzie zrozumieć KIM jesteśmy i czym jest prawdziwe życie.

Miłość, którą znamy na Ziemi, miłość ludzka, osobowościowa, nie jest prawdziwą MIŁOŚCIĄ, nawet namiastką tej MIŁOŚCI, której będziemy poszukiwać, dlatego nie opierajmy się na tym co do tej chwili uznawaliśmy za Miłość.

Zostawmy całe znane nam wyobrażenie miłości.

CZYM więc JEST MIŁOŚĆ?

JEST WSZYSTKOŚCIĄ, WSZECHISTNIENIEM, wszystkim co widzialne i niewidzialne.

To BÓG, BYT, DUCH SWIĘTY przejawiony i nieprzejawiony, zawierający w sobie wszelki nieskończony, niewyobrażalny potencjał. TO JEDYNA PRAWDA ISTNIENIA.

Dlaczego nazywam Go Miłością?

Kiedy dotkniemy wewnętrznego stanu boskości, kiedy objawi nam się Duch Święty, odczujemy to jako przeogromne uczucie miłości. To jak stan zakochania, uwielbienia, oddania, trwały i wieczny.

To właśnie tego stanu szukamy wszyscy od czasu zejścia na Ziemię, od czasu oddzielenia. Szukamy tego uczucia w drugim człowieku, oczekujemy od innych, chcemy dawać, jednak gdybyśmy spotkali nawet największą miłość nie może się ona równać z MIŁOŚCIĄ i przecież odejdzie wraz z odejściem partnera.

PRAWDZIWA MIŁOŚĆ – BÓG, wszechistnienie kiedy już ją odnajdziemy nie odejdzie nigdzie, zostanie już w nas na zawsze.

Zawsze w nas była, jest BYTEM, ISTNIENIEM, przenikała nas, wypełniała, otaczała, tworzyła nas i wszystkość, która jest, nie mogła więc nigdzie odejść, ani nigdy nie przestanie istnieć.

To nasze zapomnienie spowodowało, że prawdą stała się dla nas inna rzeczywistość.

PRAWDA, MIŁOŚĆ, przestała dla nas istnieć, natomiast prawdą stała się iluzja stworzona przez nasze umysły pełne lęków i ograniczeń.

Staliśmy się jak dzieci we mgle. Zaczęliśmy szukać. Nie znając siebie, swej prawdziwej Istoty, zaczęliśmy szukać na zewnątrz, lecz tam nie mogliśmy odnaleźć tego czego szukaliśmy, gdyż poszukiwaliśmy małymi, ziemskimi zmysłami. Nasze umysły mogły rozpoznać tylko to co uznawały za prawdę, a co uznawały? To co widzialne, słyszalne, zrozumiane. Ponieważ wszyscy wokół funkcjonowali podobnie zamykaliśmy się coraz bardziej w naszym małym świecie kłamstw, ograniczeń, bólu, lęku, jak w skorupie, czy ciemnej piwnicy bez wyjścia.

Nawet jeśli przyszedł Nauczyciel żądaliśmy dowodów, potwierdzających, że jest inny lepszy świat miłości, wolności, prawdy.

Gdybyśmy jednak otrzymali dowody też nie poszlibyśmy za PRAWDĄ, gdyż nie byliśmy gotowi.

Pojedyncze jednostki wyrywały się ze świata iluzji, w którym dominuje strach, przemoc, ograniczenie, utożsamianie się ze swoją kruchą fizycznością, reszta pozostała we śnie.

Byli żywi, a jednak umarli, jak mawiał Jezus.

Dziś jest dla nas wszystkich szansa opuszczenia ciemnej piwnicy, świata śmierci i bólu, na zawsze.

To czas globalnego przebudzenia.

Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli, do nich bowiem należ będzie Królestwo Boże – rzekł Jezus.

Czy tym, którzy zamknięci są w ciemnej piwnicy, bez okien, z zaryglowanymi drzwiami można ukazać widok przepięknej łąki, kąpiącej się w złotych promieniach słońca? Nie.

Ci, którzy pozostają w zamknięciu muszą zaufać i spróbować wyjść. Ich prawdą jest ciasna, zimna, zupełnie ciemna, pełna zagrożeń piwnica. Nic w niej nie widać, każdy chroni siebie i kuli się w lęku przed atakiem. Ich umysły znają tylko tę prawdę.

Muszą zaufać. Łąka poza piwnicą była zawsze, wystarczy odrzucić prawdy umysłu bazujące na prawdzie piwnicy i spróbować wyjść na słonce, trawę, ogromną piękną przestrzeń.

Weźmy przykład z motyla.

Siedzi jako larwa w kokonie, nie zna przestrzeni, jest mu ciasno, jego skrzydła są skurczone.

To dzisiejszy obraz człowieka. Larwa zaufała, kokon odpada, a ona rozwija skrzydła i unosi się w górę. Jest pięknym motylem, poczuła słońce, wiatr, przestrzeń, jest wolna.

Tak i my odważmy się dziś zaufać temu czego nie pamiętamy, a co zawsze istniało. Tym czyś jest MIŁOŚĆ, a w niej wolność, radość, szczęście, nieograniczoność, boskość, manifestacja.

Odważmy się przekroczyć próg ciemnej piwnicy aby wejść w świat PRAWDZIWEGO ŻYCIA, gdzie człowiek staje się nieśmiertelny w swej fizyczności, gdzie staje się jednością ze wszystkim co jest, gdzie może dokonywać cudów jakie tworzył Jezus, a nawet i więcej jak nam obiecał nauczyciel.

Wielu odżegnuje się od religii uznając ją za przeżytek czy zło, lecz postaram się również i w tym temacie ukazać PRAWDĘ JEDNO
ŚCI.

JA i MÓJ OJCIEC jednym jesteśmy.

To temat drugiej lekcji, zapraszam.

www.epokaserca.pl