Leszek Żądło

Psychoterapia a regresing

W psychoterapii dominują 2 nurty:

1. Psychoterapia służy dostosowaniu człowieka do społecznie akceptowanych wzorców rodziny lub moralności, by zaakceptował to, co jest dla niego nieuchronne (zgodził się na niechciany związek, toksyczną rodzinę, nie lubianą pracę, ograniczenie swych potrzeb seksualnych itp.) a wszystko to w imię dobra innych rzekomo dostosowanych. Za nieuchronne w tym nurcie np. uznaje się małżeństwo, którego nie można rozwiązać. Tu szczególną furorę robi hipnoterapia, która pomaga wmówić uzdrawianemu nową osobowość, zablokować potrzeby, przystosować go, by tkwił w starych układach, które go ograniczają w rozwoju (nawet wreszcie z satysfakcją). Również farmakoterapia psychiatryczna wiąże się z tym nurtem.
Cel nadrzędny: dobro rodziny i dzieci, unikanie grzechów.
Cena: wyrzeczenie się siebie i swoich aspiracji. Uzależnienie swych decyzji od opinii i zgody innych (z założenia mających rację).

2. Psychoterapia humanistyczna służy do odkrycia swego potencjału twórczości, miłości, mądrości i mocy, a więc siebie prawdziwego. Pozwala na trzeźwo i przytomnie przyjrzeć się sobie, swoim związkom, ograniczeniom narzuconym przez innych. To daje możliwość dokonania świadomych wyborów, odkrycia swych ukrytych zdolności, swego potencjału i siły przebicia. Często uruchamia proces rozwoju duchowego i motywuje, by iść naprzód w rozwoju.
Cel: uwolnienie człowieka od ograniczeń i spętania przez powszechnie akceptowane wzorce i siłą narzucane role, samodzielność, samostanowienie o swym losie.
Cena: pomieszanie w głowie na jakiś czas, rozbijanie nie satysfakcjonujących związków, wzrost poczucia niedostosowania do zachowawczego otoczenia.

Regresing® należy do nurtu 2, a więc nie może być do zaakceptowania przez manipulatorów. Ci będą w nim widzieć same wady i manipulacje umysłem klienta, który w ich mniemaniu powinien zgodzić się na układy, w których jest i myśleć o zaspokajaniu potrzeb innych swoim kosztem. A nie bujać w obłokach i egoistycznie dążyć do swego rozwoju. Każdy z manipulatorów musi wiedzieć, że manipulowanego partnera nie wolno mu posłać do dobrego regresera. A to dlatego, że kiedy manipulowana ofiara uświadomi sobie, w jaki sposób była manipulowana, zapragnie odzyskać wolność. Najpierw będzie próbować uzdrowić związek z osobą, która ją wykorzystuje, która na niej żeruje. Kiedy zauważy, że to się nie da, a wokół jest mnóstwo ludzi bardziej wartościowych, zapewne zechce zerwać układ, w którym się do tej pory znajdowała. W ten sposób rozpadają się związki.

Wniosek: Jeżeli chcecie utrzymać pod kontrolą manipulowane przez siebie ofiary, to nigdy nie wysyłajcie ich na terapię humanistyczną. Jak już, to do wariatkowa lub do hipnotyzera, gdzie zostaną one przystosowane do waszych wymagań. Pamiętajcie, że regresing® i regreser to wasi najwięksi wrogowie. Jeśli w porę tego nie uczynicie, czyli nie pohamujecie partnera przed tak niebezpieczną terapią, to możecie go stracić na zawsze, a potem pyszczyć, że regresing wam zaszkodził i że regreser to toksyczny terapeuta. I na nic się zda cytowanie przed sądem podczas rozprawy rozwodowej zeszytów z idiotycznymi z waszego punktu widzenia afirmacjami przebaczania wam i rodzicom.