Wszystko jest takie, jakie jest. Bardzo wielu osobom to przeszkadza. Osoby, które chciałyby innego świata czy też innej rzeczywistości, żyją ciągle w nadmiernym stresie.
Popełniamy kardynalny błąd próbując zmienić świat, zanim świat dostatecznie poznamy. Mamy różne wyobrażenia, wizje, projekcje na temat rzeczywistości, ale nie zadajemy sobie trudu, by poznać ją taką, jaką jest, i dzięki temu odkryć autentyczne możliwości, jakie nam daje (ja nie mówię o filozofowaniu o tym, czym jest świat, ale o postrzeganiu zmysłowym czy też o świadomości – IKE: pierwsza zasada Huny).
Wymaga to nas pokory żeby przyglądać się procesowi życia, wymaga to uważności i wytrwałości. Bardzo łatwo jest podchodzić opacznie do wszystkiego, co nam się przytrafia. Nie wymaga to zaangażowania i nie jest żadną sztuką.
Istnieje coś, co można nazwać oporem przed uczeniem się czegoś nowego. Zdaje się, że bardzo wiele osób cierpi na tę przypadłość. Są zdecydowane powtarzać pewne czynności rutynowe aż do znudzenia, jak mucha, która ciągle uderza o szybę “mając” nadzieję, że w końcu wyleci na otwartą przestrzeń.
Brak poznania rzeczywistości, brak otwartości na rzeczywistość czyni nas taką właśnie muchą. Uderzamy w przedmioty, w przeszkody, rozbijamy się o nie i mamy żal do całego świata, że czujemy się nieszczęśliwi i że nie powodzi nam się dziedzinach pieniędzy, związku, zdrowia, relacji przyjacielskich, rodzinnych oraz na duchowej ścieżce.
Jeśli naprawdę chcemy zmienić swoje życie, zacznijmy poznawać rzeczywistość zamiast próbować ciągle ją stwarzać. Dzisiaj modne jest tworzenie rzeczywistości czy stwarzanie rzeczywistości. Dziwię się, że niemodne jest jej poznawanie, odkrywanie. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ tworzenie czy wytwarzanie, stwarzanie nie wymaga od nas głębszego zaangażowania, rozwoju, kompetencji, nie musimy się z nikim i z niczym liczyć, nie musimy patrzeć na siebie w sposób w pewnym sensie krytyczny (nie mylić z krytykowaniem siebie i innych). Wystarczy tylko wyobrażać sobie to czy tamto i wierzyć, że w końcu stanie się to prawdą.
Mówi się także o wielu prawdach, o subiektywizmie, że każdy ma własną prawdę. Jest to jednak zgubne podejście, które płynie z izolacji wobec rzeczywistości, zamykając nas w ten sposób na realne możliwości wobec problemów, a dokładniej mówiąc wyzwań życia.
Dodam, że Serge Kahili King nazwał Hunę, czyli tym samym szamanizm “obserwacjami natury rzeczywistości”.
Na tyle będziesz skuteczny w rozwiązywaniu problemów itd., na ile głęboko tę naturę poznasz. W Hunie znajdują się nie tylko metody dokonywania zmian, ale przede wszystkim poznawania siebie i świata (energii, czakr, aury, ducha itd.). Bez tego będziesz bezradny jak dziecko, które posadzono na fotelu kierowcy samochodu i kazano jechać, choć nie widzi ono nawet szosy.
Technikami, jakie można polecić z Huny dla rozwoju poznania, postrzegania są różne formy praktyki nalu (możesz opisy niektórych wariantów znaleźć w książce “Szaman miejski” Serge’a Kahili Kinga). Z przysłowiowym uporem maniaka uczę ich na swoich zajęciach Huny w Internecie.
===
Uzdrowienie sfery pieniędzy, związku, ciała i psychiki, relacji towarzyskich i rodzinnych oraz duchowej ścieżki! Bezpłatne diagnozy ze zdjęcia. Metody huny wg Serge’a Kahili Kinga na odległość, kursy i warsztaty: http://www.muninszaman.blogspot.com