Odczuwajmy spokój. Medytujmy nad spokojem. Doświadczajmy spokoju i stałości. Możemy posłużyć się względnym spokojem naszego ciała by dotrzeć do absolutnej stałości naszej istoty.
Tego nam brakuje. Według tybetańskich nauk bon tego brakuje nam przede wszystkim. Jesteśmy ofiarami nietrwałości świata i człowieka. Kultura się zmienia, zmieniają się obyczaje, jak głosił Heraklit: “panta rhei” – wszystko płynie.
Niektórzy uczynili z tej zasady metafizykę. Nauki bonu jednak nie mówią, że wszystko poddane jest przemijaniu – wszystko, co na zewnątrz, ale i nasze uczucia oraz myśli. Wszystko poza naszym duchem, naszą naturą.
I jeśli chcemy odnaleźć się w tym zmiennym świecie zewnętrznym i wewnętrznym, w świecie narodzin i śmierci, przychodzenia i odchodzenia musimy rozpoznać siebie, to, kim naprawdę jesteśmy. Mówi się o tym również jako o osiągnięciu siebie. Musimy osiągnąć siebie, jeżeli chcemy pozbyć się wrażenia, że my i życie, cały świat i wszechświat to chaos i nonsens.
Szukajmy tego w sobie. W jak wielu rzeczach złożyłeś swoją ufność naiwnie wierząc, że zapewnią ci stałość? Pieniądze, związek, zdrowie, rodzina dają pozorne poczucie stabilności. To prawdziwe możesz znaleźć tylko w duchu. Nie w jakimś tak duchu, ale w swoim duchu, czyli w sobie samym, w prawdziwej jaźni.
Jak ją rozpoznać? Przede wszystkim zmień swoją życiową orientację z zewnętrznej na wewnętrzną. Chodzi o orientację twojej świadomości. Kieruj uwagę do wnętrza. Niech będzie to styl twojego życia. Ale możesz również siadać lub kłaść się wygodnie, zrelaksować się i obserwować swoje “ja”. Kim jest to “ja”? Przybliżaj się do niego. Rozpoznawaj je. Nie poprzestawaj na powierzchownym z nim kontakcie.
To proste i całkiem naturalne. Ale większość ludzi zdaje się interesować bardziej wszystkim innym, niż sobą.
===
Uzdrowienie sfery pieniędzy, związku, ciała i psychiki, relacji towarzyskich i rodzinnych oraz duchowej ścieżki! Bezpłatne diagnozy ze zdjęcia. Metody huny wg Serge’a Kahili Kinga na odległość, kursy i warsztaty: www.muninszaman.blogspot.com