Wróć do listy artykułów

Sławomir Majda

Życie w radości

Ja… zawsze chętnie urzeczywistniam nowe korzystne formy zachowania, oraz rozwijam się pozytywnie bez tworzenia, bez przyciągania sobie problemów i trudności. Łatwo zwracam moją uwagę na podszepty i uwagi mojej Nadświadomości a przez to unikam wszelkich kryzysów. Łatwo zwracam moją uwagę na wszystko to przekazuje mi moja Nadświadomość a przez to unikam wszelkich kryzysów. W każdej chwili, zawsze tworzę doskonały wizerunek samego siebie. W każdej chwili, zawsze radośnie urzeczywistniam doskonały wizerunek samego siebie. Nie muszę już tworzyć, ani przyciągać sobie problemów, trudności aby zapoczątkować nowe korzystne formy zachowania, oraz aby rozwijać się pozytywnie. Ja… zawsze i wszędzie z radością i miłością przyjmuję radość, szczęście i miłość. Ja …..swobodnie, szybko, łatwo i lekko zmieniam się dla najwyższego dobra mojego i innych. Ja …..swobodnie, szybko, łatwo i lekko uwalniam się całkowicie od wszystkich niekorzystnych moich wzorców i niekorzystnych wibracji.

Ja …..swobodnie, szybko, łatwo i lekko przemieniam wszystkie niekorzystne moje wzorce i wibracje w dobre, korzystne, bezpieczne. Ja …..swobodnie, szybko, łatwo i lekko wprowadzam, urzeczywistniam i ugruntowuję trwale w moim życiu dobre korzystne, bezpieczne wzorce i wibracje. Zawsze i wszędzie stwarzam przyjazne, wspierające mój rozwój okoliczności i wydarzenia. Łatwo i lekko rozpoznaję moją indywidualną drogę życia i boski Plan dla mnie. Łatwo i lekko kroczę moją indywidualną drogą życia i realizuję boski Plan dla mnie. Ja.. zawsze jestem świadomy celu mojego życia. Cel mojego życia określa Bóg, określa go moja Nadświadomość. Ja.. zawsze akceptuję cel mojego życia. Realizacja celu moje życia jaki określiła moja Nadświadomość i Bóg jest zawsze łatwa, prosta, bezpieczna i niewinna. Ja.. zawsze doceniam i akceptuję powód i przyczynę dla której pojawiłem się na ziemi w moim własnym ciele. Ja.. pozwalam sobie na zmianę planów życiowych służący najwyższemu dobru mojemu i innych. Ja.. mogę zawsze bezpiecznie i niewinnie zmienić moje plany kiedy służy to najwyższemu dobru mojemu i innych. Kiedy zmieniam moje plany i sposoby ich realizacji -jestem niewinny i bezpieczny. Z łatwością, lekkością odnajduję moją własną drogę i moją własną formę w której niewinnie i bezpiecznie spełniam się realizując plan Boga dla mnie. Z łatwością, lekkością realizuję Plan Boga dla mnie i moją własną formę w której niewinnie i bezpiecznie spełniam się budując spokój, urzeczywistniając miłość, radość, szczęście i błogość. W mojej przeszłości łatwo odnajduję się bezpiecznie z radością i miłością. Wiem, że kiedy realizuję plan Boga -moja przyszłość jest bezpieczna i szczęśliwa. Zawsze łatwo zmieniam wszystko to, co nie odzwierciedla Moich wyobrażeń o mnie samym. Zawsze łatwo zmieniam wszystko to, co nie oddziela mnie od realizacji planu Boga. Z łatwością i swobodnie kroczę ścieżką mojego przeznaczenia i pozwalam, aby Bóg zawsze towarzyszył mi i wspierał mnie. Realizując plan Boga dla mnie, przyjmuję z radością pomoc oraz korzystne, bezpieczne wsparcie Boga i wszystkich istot. Zawsze z radością, lekko i łatwo tworzę i przyciągam do siebie to co jest zgodne z moją wewnętrzną istotą z moją energią. Zawsze z radością, lekko i łatwo tworzę i przyciągam do siebie to, co jest zgodne z planem Boga dla mnie. Zawsze z radością, lekko i łatwo tworzę i przyciągam do siebie to co służy najwyższemu dobru mojemu i innych. Zawsze z radością, lekko i łatwo tworzę i przyciągam do siebie…... to co przysparza mi miłości, szczęśliwości, życzliwości i zgody. Każde moje …działanie jest dopełnieniem działań wcześniejszych i prowadzi mnie ku spełnieniu, ku najwyższemu dobru mojemu i innych.

Uświadamiam sobie wszystkie własne ograniczenia i uwalniam się od nich łatwo i lekko. Łatwo i lekko uświadamiam sobie własną doskonałość, a przez to bezpiecznie podążam drogą radości, światła i miłości. W moim życiu zawsze lekko i łatwo wprowadzam zmiany tak, aby stawało się ono łatwiejsze, szczęśliwsze i radośniejsze. Z łatwością, bezpiecznie i swobodnie rozwiązuję wszystkie sytuacje za pomocą boskiego wsparcia i miłości. Świat w którym żyję łatwo podlega korzystnym transformacjom opartym na realizacji planu Boga, opartym na miłości.

Wybaczam łatwo tym którzy zaleźli mi kiedyś za skórę. Jestem wolny od podtrzymywania urazy, od żywienia urazy i gniewania się na tych którzy zaleźli mi kiedyś za skórę. Moja energia jest zbyt cenna i wartościowa na to abym trwonił ją i marnotrawił na żywienie urazy i gniewanie się na tych którzy zaleźli mi kiedyś za skórę. Wybaczam wszystkim istotom łatwo i lekko –jest to korzystne dla najwyższego dobra mojego i innych. Wybaczam i równocześnie okazuję miłość wszystkim istotom. W ten prosty i łatwy sposób uzdrawiam nie tylko samego siebie ale i tych do których dociera moja miłość i przebaczenie. Natychmiastowe skutki tych moich działań odczuwam łatwo już teraz i wiem to, że moja przyszłość staje się wolna od negatywnych wzorców i negatywnych wibracji.

Łatwo i lekko rozstaję się w ludźmi i sprawami, które w pełni zaakceptowałem i pokochałem. Tak, to prawda. Nie muszę już ich więcej trzymać przy sobie i karmić, zasilać moją energią. Łatwo i bezpiecznie uwalniam się w moim życiu tu na ziemi od wszystkiego co karmiłem, co zasilałem moją energią i co powstrzymywało mnie w moim rozwoju, w realizacji planu Boga. Łatwo uwalniam się od ludzi i spraw, od poglądów których kiedyś nienawidziłem, których nie cierpiałem, które mnie absorbowały. One wszystkie wypełnione moją miłością i akceptacją kolejno odchodzą z mojego życia. Zyskuję tak przestrzeń i więcej energii by przyjąć od Boga to wszystko co Bóg ma dla mnie lepszego. Łatwo i chętnie staję się wolny akceptując to co kocham. Uwalniam się od mojej przeszłości akceptując ją w pełni. Zawsze pamiętam dobre strony, zawsze rozumiem dobre strony moich przeżyć i doświadczeń. Nie muszę już nigdy więcej akcentować złych przeżyć i konsekwencji. Nie muszę już nigdy więcej rozwijać się przez złe konsekwencje moich działań i przeżyć. Świat jest mi przychylny i zawsze troszczy się o mnie –rozumiem to i w pełni akceptuję. Bóg jest mi przychylny i zawsze troszczy się o mnie –rozumiem to i w pełni akceptuję.

Mój pozytywny, radosny stosunek do mojej przeszłości, jej akceptacja jest fundamentem mojego trzeźwego, pozytywnego myślenia o sobie o mojej przyszłości. Moja własna przeszłość, moje przeszłe działania ukształtowały mnie takim jakim jestem teraz a więc akceptuję moją przeszłość, akceptuję siebie jakim jestem. A to co mi się teraz nie podoba zmieniam na wzorce służące najwyższemu dobru mojemu i innych.

Mam zawsze pozytywną wizję siebie mojej przyszłości. Mam zawsze pozytywną wizję siebie i patrzę z dystansem na własne życie. Moje życie, moje doświadczenia widzę zawsze jako spójną całość a nie jako ciąg przypadkowych zdarzeń i epizodów. Patrzę na siebie -widzę i rozumiem całe moje życie i rolę jaką odegrało w nim każde wydarzenie. Patrzę na innych ludzi – widzę i rozumiem całe ich życie i rolę jaką odegrało w nim każde wydarzenie. Rozwijam chętnie i łatwo naturalną moją zdolność przytomnego rozumienia związku pomiędzy rozmaitymi wydarzeniami i przeżyciami. Czerpię z tego wiele rozmaitych zysków i wymiernych korzyści. Podnoszę jakość mojego życia nieustannie poszerzając moje rozumienie wszelkich przyczyn wydarzeń z jakimi przychodzi mi się spotykać. Z każdym dniem rozwijam się radośnie i niewinnie, staję mądrzejszy i uczę się łatwo nowych sposobów wykorzystywania moich własnych możliwości. Wszystkie moje doświadczenia służą mojemu samo spełnieniu i przejawieniu mojej PEŁNI.

Podążając ku światłu, miłości i radości łączę się z istotami podzielającymi moje poglądy. Urzeczywistnienie idei i moich pragnień wynikających z miłości oraz chęci rozwoju i tworzenia dobra jest łatwiejsze kiedy bliskie jest także innym istotom. Z radością i miłością miejsce osób którym do tej pory poświęcałem czas bez przekonania i pod wpływem presji zajmują i wypełniają mi moi nowi znajomi co służy najwyższemu dobru mojemu i innych. Jestem całkowicie wolny od sprawdzania się z innymi, od porównywania się z innymi istotami.

Tekst publikuję w krótkim fragmencie. Napisałem go przed wielu laty odczuwając wewnętrzne przygnębienie.

 
Sławomir Majda - zdjęcie
  Sławomir Majda: