Sławomir Majda

Cuchnące łona niektórych kobiet.


Art jest przekopiowany ze strony http://www.modlitwainnanizwszystkie.pl/readarticle.php?article_id=1579
Szukając w internecie tematycznych informacji znalazłem następujące ostrzeżenie.
[...] Hochsztaplerów uzdrawiających przyłożeniem dłoni w przeciągu 1-5 minut unikaj jak zarazy, gdyż są to oszuści nie mający pojęcia o energoterapii. Sensowny zabieg u bioterapeuty trwa zwykle na początku nawet i 1-2 godziny, a w okresie końcowym terapii przynajmniej 20-30 minut! Nie daj się pacjencie oszukiwać i wzmagaj odporność na oszustów przez których medycyna naturalna i konwencjonalna miewa czasem złą prasę![...]
Aby nie załapać się na miano oszusta, pozwolę sobie zauważyć, że niektórym kobietom nieprzyjemnie czuć ich łona i wykazać potencjalne przyczyny, do samodzielnego już dociekania powodów, wyłącznie w ich domowym zaciszu.
Wiadomo jest powszechnie o idei kwaśności pochwy, o zmiennym cyklu tzw. miesiączkowym i nie te aspekty pragnę poruszyć.
Pewien procent dbających o intymną higienę kobiet, wydziela jednak tak intensywnie nieprzyjemnych zapach, że można by go nazwać smrodem lub nawet odorem. Z biegiem czasu, nawykłe już do zapachu kobiety, mogą nawet być nieświadome odrazy, budzonej u danego mężczyzny.
Rzecz tkwi nie w męskich gustach i szczególnych upodobaniach zapachowych, ale prawdopodobnie w konkretnej kobiecej duszy. Zachęcam też do lektury art. pt. ,,Jaki jest naturalny zapach bóstwa? Link
Smród/odór czy fetor kobiecego łona może mieć podłoże fizyczne. Tu odsyłam po terapię do przychodni rejonowych. Jeśli jednak przyczyna jest duchowa, musimy sięgnąć jej istoty, czyli wzorców działania i obciążeń samej nieśmiertelnej Duszy.
Niektóre motyle wyczuwają zalotne samiczki z odległości 10km. Gdyby człowiek miał takie powonienie …,może lepiej nie rozwijajmy tematu….
Zadajmy sobie jednak pytania, co konkretnie sprawia, że mężczyzna jest wprost zapachami ostrzegany, aby nie szedł ,,tą drogą”, czytaj przez seks z daną panią? ,,Ta droga jest niebezpieczna dla ciebie i nawet śmierdzi-czemu ty tego nie czujesz? Co sprawia, że zamykasz się i uodparniasz na aż taki odór? Czego nie chcesz o SOBIE samym wiedzieć, pomimo że zapach tego konkretnego łona dech ci zapiera w trakcie seksualnych uniesień?”
Odpowiedź w każdym indywidualnym przypadku może być inna i sugeruję pytać się Boga w modlitwie.
Nasuwa się jednak pewna ogólna idea i proszę w przypadku osób zainteresowanych, moje sugestie traktować jedynie jako inspirację, do własnej drogi zbierania informacji.
Pierwsze skojarzenie to rozwiązłość damy. Panuje opinia, że pewien organ nie zmydla się, zwłaszcza prostytutkom, czy kobietom niewiernym małżeńsko. Możliwe jednak, że,,autobus arabów” prócz męża przecierających szlaki, ma jednak jakiś negatywny wpływ na higienę seksualnej sfery.
-A jeśli dotyka to wszelkiej maści ascetek ? Pytajmy się wówczas Boga, co o ascezie myśli On i sama Dusza ascetki, i czy aby na pewno ją praktykuje m.in. w tzw. ,,klubach” astralnych.
-Możliwy jest także dewiacyjny charakter kobiecej Duszy.
-Możliwe jest, że świadoma jednak odoru Dusza poprzez osobowość manipuluje rozmaitymi sposobami upatrzonymi męskimi ofiarami np. poprzez kokieterię, modliszkowanie aby w ogóle doszło do rozpłodu lub małżeństwa.
-Możliwa jest również skłonność Duszy do praktykowania zoofilii. Jeśli Dusza tylko od czasu do czasu ma ludzką inkarnację, a gustuje głównie w seksie m.in. z owcami, kozami, kurami, końmi to musimy rozumieć, że seksualnie podniecone zwierzęta pachną w sposób sobie właściwy, lecz nie tak samo jak ludzie…
Mając pewną tematyczną biegłość i znajomość kwestii weterynaryjnych zapewne można by medycznie ustalić, kto i jakie m.in. zwierzęta lubi, oraz zapachowo naśladuje.
Prościej będzie, jak wyżej wspomniałem, dopytać się Boga.

Poniższy film może nieco więcej wyjaśnić poruszany w art. temat.