Elen E. Kanicka

Dzieci Nowego Świata

Otrzymujesz największy dar, duszyczkę, która do końca obecnego wcielenia będzie z Tobą w bliskiej więzi.

Czy jest ona niezapisaną kartą? Niezupełnie. Przychodzi z pewnym bagażem emocjonalnym, który jest zapisany w ciele energetycznym dziecka.

Nie jesteś właścicielem tego małego człowieczka, raczej opiekunem i nauczycielem, choć czasami, to właśnie one okazują większą mądrość i wskazują nam drogę.
Takich dzieci rodzi się coraz więcej.

Choć dziecko jest wiekowo młodsze od Ciebie, jego dusza może być znacznie bardziej duchowo rozwinięta i należy obserwować swoje dzieci, wsłuchiwać się w ich wypowiedzi, analizować postępowanie. Czasami zaskakują nas swoją dorosłością i mądrością.

Na planie duchowym wyraziliśmy zgodę na przyjęcie tych dusz na “wychowanie ”.
Mamy za zadanie opiekować się nimi w okresie, kiedy jako ludzkie jednostki nie byłyby w stanie same o siebie zadbać, później mają one prawo rozpocząć własne życie i nie należy uznawać ich za własność, nie można uzurpować sobie prawa własności.

To, co możemy zrobić, to nawiązanie bliskiego kontaktu emocjonalnego, który sprawi, że będą do nas wracać z radością i dzielić się swoimi doświadczeniami życiowymi, radościami i smutkami.

Bądźmy im przyjaciółmi i wzorem mądrości, na którym będą mogli się wesprzećNie zapominajmy jednak, że jako wolne duchowe istoty, mają prawo do własnych decyzji, wyborów, doświadczeń.

Kiedy są słodkimi maleństwami możemy im dać tak wiele: miłość, troskę, opiekę, wzorzec, poczucie bezpieczeństwa.
Możemy nauczyć ich życia w radości, pokoju, tolerancji, współpracy z innymi, zrozumienia, zasad duchowych, odwagi, wewnętrznej siły.
Pokazać czym jest miłość do Boga, do siebie, innych oraz moc oparta na głębokim zrozumieniu sensu istnienia.

Zamiast sadzać je przed telewizorem, kupować gry pełne przemocy, spędzajmy z nimi czas na rozmowach, przytulajmy, przekazujmy wiedzę, która pozwoli im być obywatelami nowego świata, świata miłości i pokoju.

Ogromnie ważna jest praca nad sobą, zanim zdecydujemy się założyć rodzinę i przyjąć do niej dzieci.
Tak wiele jest osób zupełnie nie przygotowanych do wychowania. Nikt nas tego nie uczy. Nieprawidłowe wzorce w rodzinach, szkoła, która już dawno straciła rolę wychowawczą – to nie są właściwi nauczyciele.
Powoduje to, że kiedy przychodzi na świat potomstwo, robimy masę błędów.

Jeśli sami mamy ze sobą problemy, nie odnaleźliśmy wewnętrznego przewodnictwa duszy, miłości Boga oraz radości wzrostu, jak możemy przekazywać to naszym dzieciom. Nie jest to oczywiście możliwe.
Efektem jest nowe pokolenie ludzi sfrustrowanych, pełnych lęku, niedowartościowanych, słabych, nie rozumiejących sensu istnienia, podlegających manipulacji mediów, agresywnych.
Nie mają często świadomości istnienia Duszy, zarówno w sobie, jak i w innych, a przez to nie zastanawiają się na innymi. Sprawianie bólu, sobie czy innym przychodzi im z łatwością.

Gdy nastanie taka wiedza, przyjdzie zrozumienie, znikną wojny, bo czyż można działać na swoją szkodę ?
Kiedy zadajemy ból innym, stwarzamy zakłócenia w ich energii, a ponieważ jest ona wszędzie i wszystko przenika, dotyczy również i nas. Nie można żyć w harmonii i zdrowiu, zadając ból innym.
Tej oczywistej prawdy powinniśmy uczyć nasze dzieci od najmłodszych lat.Pracuj nad zrozumieniem życia, zanim zdecydujesz się powołać do życia tę małą istotę – dziecko.
Choć oczywiści nigdy nie jest na tę wiedzę za późno.
Spraw, aby było ono dumne ze swego taty i mamy.

Zostańcie ich nauczycielami i przyjaciółmi, a wówczas one będą pełniły podobną rolę wobec innych.

Gdy podejmiesz decyzję poczęcia, poproś swego Anioła, a Twój partner swego, aby ten wzniosły akt dokonał się pod ich opieką. Poproście Boga i Istoty Światła, aby ten wyjątkowy moment był jak najwspanialsze święto.
Zapalcie świece, włączcie muzykę, piękną i łagodną.
Usiądźcie naprzeciw siebie i zanim połączycie swe ciała, połączcie najpierw dusze.Odczujcie łącząca Was miłość, bliskość, jedność.

Zobaczcie w swych oczach nie tylko żar namiętności, ale przede wszystkim piękno swych dusz, obecność boskości.
Niech Wasze serca połączy przepiękny różowy płomień miłości i otuli Was tak, jak towarzyszące wam Anioły swymi skrzydłami.Odczujcie wzniosłość tej sytuacji, jej wyjątkowość.

To moment poczęcia, fizyczna pieczęć sprowadzenia na Ziemię duszy.

Teraz możecie już połączyć swe ciała. Niech dokona się zjednoczenie ciał i dusz. Zatańczcie przecudny taniec miłości. Odczujcie śpiew waszych dusz.
Niech zatrze się granica- gdzie Ty, a gdzie ja. Bądźcie jednym.

Niech to, co nazywa się zapłodnieniem, będzie aktem ofiarowania Bogu siebie, waszej miłości, oddania, ufności.Poproście, aby dusza, która zejdzie do was była piękna, tak abyście mogli stworzyć wspaniałą, mądrą rodzinę.

Podczas ciąży pamiętajcie, jaki dar nosicie. Zarówno kobieta, jak i mężczyzna niech dbają o swoje zdrowie zarówno fizyczne jak emocjonalne. W waszych domach niech będzie pokój, miłość i radość.
To ważne zarówno dla Was, jak i Waszego dziecka.
Każdy stres, smutek, złość jest przez nie odczuwany.

Mówcie do swego dziecka, ono słyszy Wasz głos. Możecie już wówczas nadać mu imię i z pieszczotą je wymawiać. Głaskajcie brzuch, bo i ta energia czułości jest odczuwana. Niech dziecko wie z jaką miłością czekacie na nie.

Muzyka, która towarzyszyła poczęciu, niech każdego dnia rozbrzmiewa tak, aby dziecko po narodzinach rozpoznało ją jako znajomą.Gdy przyjdzie czas porodu muzyka ta niech i tu będzie tłem wydarzeń.

Wspaniale, gdyby ta chwila sprowadzenia na świat waszego dziecka mogła nastąpić w domu.Przysłońcie wówczas okna, aby światło dnia nie było zbyt jaskrawe. Zapalcie świece, włączcie muzykę.

Niech energie, które odczuje dziecko po narodzinach będą przyjazne i znajome.

Porodowi powinna towarzyszyć położna bądź/i lekarz. Dobrze, gdyby były to osoby, które rozumieją ważność tej sytuacji i mają duchową świadomość.

Gdy dziecko ujrzy już ten świat, połóżcie je na sercu matki. Niech ojciec będzie obok, tak blisko jak to możliwe.
Mówcie do swego dziecka, niech rozpozna znane już przecież, pełne miłości i troski głosy, dotyk waszej energii.

Dziecko, które się narodzi, będzie wiedziało, że jest najpiękniejsze, wyjątkowe, kochane, bezpieczne. Będzie mu łatwiej i radośniej żyć. A gdy przekażecie mu wiedzę duchową, zrozumie, że nie tylko ono jest cudem, ale i każdy inny człowiek i zamiast agresji, dawało będzie miłość, zrozumienie i tolerancję.

Nie będzie szarpało się z życiem, ale przyjmie je jak naturalny łagodny strumień, wspierający i służący rozwojowi.

Okres dojrzewania nie będzie szamotaniem się ze sobą, bo dziecko znało będzie proces rozwoju i przemiany energetycznej.

Będzie nowym obywatelem, nowego świata, a wy będzie dumni z siebie, z niego i po prostu szczęśliwi, widząc jak przyczyniacie się do stworzenia nowych wartości duchowych.

Starość nie będzie wówczas przekleństwem i uciążliwością, lecz wiekową mądrością, do której młodsi będą zwracali się po radę. Śmierć będzie pożegnaniem na małą chwilę, przed wiecznym spotkaniem w ramionach ojca.