Ludziom, którzy nie znają prawa karmy, dość trudno jest podążać drogą rozwoju duchowego. Na tej drodze czeka wiele pokus, a cena za nie wydaje się zupełnie nieważna.
Jedna z pokus pojawia się podczas podnoszenia samooceny. Kiedy zauważamy, że jesteśmy wartościowi i cenni, że Bóg obdarza nas tym, czego zawsze pragnęliśmy, może powstać przekonanie, że wszystko się nam należy. Wszystko, o czym tylko zamarzymy. I nie obchodzi nas, czy ludzie, od których tego wymagamy, mają ochotę nam to dać. Przecież nam, ukochanym dzieciom bożym, dziedzicom całego bogactwa, nikt nie powinien odmawiać. I tak myśląc przestajemy liczyć się z potrzebami innych ludzi. Błąd wynika z naiwnego myślenia, że jeżeli wszystko można sobie przebaczyć, to przecież i to, że kogoś skrzywdziliśmy świadomie, nie powinno wpłynąć na naszą przyszłość.
Tymczasem po przebaczeniu, co prawda, jesteśmy wolni od poczucia winy i żalu, które bolały, ale… nie wolni od innych konsekwencji karmicznych.
Otóż dla podświadomości i ja, i inni to ludzie. Jeśli daję sobie prawo, by innego człowieka traktować jak narzędzie do spełniania moich zachcianek, to sprawiedliwym jest, że i inni traktują mnie jako narzędzie dla swych rozrywek.
Pasuje?
W jedną stronę nam pasuje, ale w drugą oburza! Ach! Jak boli czasem, że trzeba odmierzać jedną miarką sobie i innym.
W każdej innej dziedzinie zasada jest taka sama.
Jeżeli świat istnieje dla mojej radości, wygody i przyjemności, to i ja istnieję dla radości, wygody i przyjemności świata.
Jeśli nie potrafisz tego zaakceptować, to pewnie dlatego, że masz głupie wyobrażenia na temat radości, wygody i przyjemności. Spróbuj je zmienić rozumiejąc na początek, że najlepsza zabawa nie polega na wyśmiewaniu innych. Potem próbuj innych pozytywnych eksperymentów z zabawą na trzeźwo i przytomnie.
Naucz się bawić życiem tak, by nie było to kosztem innych. Baw innych tak, by nie było to twoim kosztem. Naucz się wygrywać bez pokonywania i upokarzania innych, a pozwolisz, żeby inni wygrywali razem z tobą. Naucz się żyć razem z innymi, zamiast przeciw nim. I wtedy będziesz szczęśliwy i przestaniesz obciążać sobie karmę.
Kiedy ja wygrywam, pozwalam innym, by też wygrywali. Gdy inni wygrywają, wówczas i ja wygrywam z nimi.