Munin Szaman

Traktuj życie jako całość

Dzięki temu, że nauczyliśmy się myśleć analitycznie, możemy rozdrabniać umysłowo, emocjonalnie i nie tylko wiele rzeczy na kawałeczki. Ma to zalety, ale może prowadzić do problemów, gdy posługujemy się zdolnościami analitycznymi niewłaściwie.
Jesteśmy w stanie wpłynąć na nasz sposób doświadczania rzeczywistości. Stanie się on fragmentaryczny, kontekstowy, aspektowy itd., a przestanie być naturalny.
Wprowadzając różne pojęcia i wnioski płynące z myślenia do naszego sposobu doświadczania wszystkiego, prowadzimy do jego wynaturzenia. Staje się on sztuczny. Traci oryginalną witalność i świetlistość. Innymi słowy traci ducha.
Nie doświadczamy już wtedy w duchowy sposób siebie i świata, ale w sposób zaciemniony kategoriami umysłowymi.
Wróćmy do naturalnego przeżywania. To nie musi się dziać kosztem analizy. I aby tego dokonać, nie musimy stosować żadnej syntezy.
Ta podstawowa jedność znajduje się u samego źródła naszych postrzeżeń. Ani nie musimy się jej uczyć, ani ustanawiać – jedyne, czego nam potrzeba, to odnaleźć ją w swoim wnętrzu.
Jedność nie oznacza tożsamości, że wszystko jest jednym – jedność to połączenie, pewna harmonia, współdziałanie. Kobieta nie jest mężczyzną a mężczyzna kobietą, ale stanowią jedność gdy np. chwytają się za ręce. Chodzi o tego rodzaju jedność, jako harmonijne relacje różnych od siebie istot.
Potrzeba nam tej zasadniczej harmonii. Bez niej procesy myślenia, odczuwania i w końcu nasze działania na zewnątrz są jakby rozbite. Cierpimy przez sam fakt robienia czegoś czy przeżywania czegoś w ramach tak niespójnej formy postrzegania.
Gdy zaczniemy się wsłuchiwać w swoje serce i oddech, powrócimy do jedności, do naturalnego stanu, w którym analiza jest metodą poznawania czegoś dokładniej a nie sposobem sztucznego separowania się i tworzenia konfliktu.
Oddzielamy seks od miłości, pieniądze od duchowości, zdrowie od filozofii życia. Analiza daje nam wrażenie, że przebywamy w wielu pomieszczeniach naraz, że nie jesteśmy wewnętrznie zgodni, koherentni. Mamy potem problem by połączyć seks z miłością, pieniądze z duchowością, więc albo tego nie robimy, zubożając swoje doświadczenie, albo próbujemy zrobić to na tyle sztucznie, że profanujemy własną naturalność i spontaniczność.
Zamykamy się w schematach – każdy z nich przyporządkowujemy do jakiegoś fragmentu układanki. Stajemy się jak monstrum, jak potwór Frankensteina. Argumentujemy, wywodzimy, spekulujemy chcąc sklecić swoje życie do kupy i przydałoby się, gdyby pojawiło się coś albo ktoś, co albo kto na tyle wyprowadzi nas wtedy z równowagi, byśmy się wreszcie opamiętali, choć najlepiej jest zreflektować i “złapać się za głowę” samemu.
===
Uzdrowienie sfery pieniędzy, związku, ciała i psychiki, relacji towarzyskich i rodzinnych oraz duchowej ścieżki! Bezpłatne diagnozy ze zdjęcia. Metody huny wg Serge’a Kahili Kinga na odległość, kursy i warsztaty: muninszaman.blogspot.com