Patrzymy stale na zewnątrz. Kahuni głoszą, że nasze patrzenie, nasza uwaga, świadomość ma moc tworzenia okoliczności naszego życia. Wolność woli polega na tym, że kierujesz uwagę, a nie na tym, że robisz coś, co strzeli co do głowy.
Wolność zakłada rzeczywistość poza podmiotem poznającym. Jest obiektywna rzeczywistość, w której możesz skupiać się na określonych właściwościach.
Mając na myśli obiektywną rzeczywistość, zaliczam do niej również sam podmiot. My również jesteśmy realni. Niektórzy o tym zapomnieli. Uznają za realne wszystko, tylko nie siebie. Wskazuje na to zainteresowanie, które przekłada się na myśli, słowa i czyny – zainteresowanie czymś innym, czymś na zewnątrz.
Bardziej niż my sami interesują nas pieniądze, seks, nawet zdrowie, relacje towarzyskie czy tzw. “duchowość”. Czy to nie dziwne? Duchowość jest ważniejsza od własnej jaźni – co powiedział ten nauczyciel, co mówi ta książka itd.
Nas po prostu w tym wszystkim nie ma. Nie liczymy się. Kiedy pojawia się seks, tzn. pociąg seksualny nie ma nas – naszych celów, naszej godności, priorytetów, odrębności. Pojawia się swoiste zwierzę. To samo w innych sferach.
Brak nam sił, by poważnie traktować siebie, doświadczenie siebie w momencie, kiedy czujemy do kogoś lub do czegoś pociąg, jakikolwiek. Dlatego pakujemy się w nieudane związki, biznesy, przyjaźnie, sporty, trafiamy do sekt lub wierzymy w “święte urojenia”.
Wszystko inne się liczy, my wcale. Niektórzy uznali nawet, że jesteśmy niepoznawalni. Wszystko inne jest poznawalne, tylko nie nasza istota. Tak usprawiedliwiają swoje przywiązanie i zainteresowanie wszystkim innym, zwłaszcza religią, a nie sobą.
Wszyscy daliśmy się omotać tym kłamstwom, że musimy stawiać coś ponad siebie. Że coś lub ktoś ma większą wagę od nas samych, czemu lub komu winniśmy jesteśmy poddaństwo.
Nazwij to “Bogiem”, “Mamoną”, “Ideą Dobra”, “Ojczyzną” – bez znaczenia jak to nazwiesz. To cię alienuje. Zatracasz się. Czerpiesz przyjemność z zatracania się, która za moment staje się twoim piekłem.
Recepta na to: nie interesuj się za bardzo światem, niech ci za bardzo na niczym nie zależy, odszukaj i obserwuj samego siebie. Przestań identyfikować się z innymi ludźmi, nawet najbliższymi czy z instytucjami (religijnymi, politycznymi itd). Utożsamiaj się wyłącznie z jaźnią w twojej czakrze serca (to jest miejsce, na które pokazujesz palcem mówiąc “ja”), ponieważ Tat Tvam Asi (You Are That).
===
Uzdrowienie sfery pieniędzy, związku, ciała i psychiki, relacji towarzyskich i rodzinnych oraz duchowej ścieżki! Bezpłatne diagnozy ze zdjęcia. Metody huny wg Serge’a Kahili Kinga na odległość, www.muninszaman.blogspot.com. Roczny Kurs Huny w Internecie, inne: www.akademiahuny.blogspot.com