|
Wróć do listy artykułów
Elen E. KanickaDepresjaChoroba naszej cywilizacji. Czym jest? Jakie są przyczyny? Jak się jej pozbyć? Depresja to ucieczka od życia. Paraliżujący lęk przed działaniem, jakimkolwiek. Z pewnością mogą być różne przyczyny depresji. Brak pracy, rozpad związku, brak ukochanego człowieka, trudności w szkole, choroba, śmierć bliskiej osoby, samotność i wiele innych. Człowiek, któremu udało się dostrzec światło, którym jest każdy z nas, w obliczu trudności, nie podda się, lecz zapyta: -Czego mam się nauczyć, co zrozumieć, jakie przesłanie przynosi mi to doświadczenie? Przecież nie przychodzimy tu dla odpoczynku, choć niektórzy, świadomie, jeszcze jako istoty duchowe wybrali taką drogę. Większość z nas przyszła dla rozwoju, dla nauki, dla zrozumienia. A każde doświadczenie przynosi nam wzrost, jeśli tylko potrafimy to zrozumieć i wyciągnąć wnioski. Jeśli nie, dostajemy powtórnie, takie same lub podobne zdarzenia. Powtórka, ma nam unaocznić, wstrząsnąć, przycisnąć, pokazując, że to dla nas stan zapalny i wymaga uwagi. Zamiast złorzeczyć, przeklinać, nienawidzić, należy zastanowić się nad przyczynami tych wydarzeń. Wina nie istnieje, jest tylko nauka. W zdecydowanej większości przyczyną naszych różnych niepowodzeń są nasze negatywne programy, kody z poprzednich wcieleń lub/ i z dzieciństwa. Jeśli jesteś na skraju rozpaczy, nie chce ci się wstawać z łóżka, Nie obwiniaj siebie, że nie potrafisz, nie umiesz, nie chcesz. Postanów zacząć życie od nowa. Wiem, powiesz, że to bardzo trudne, że nie masz siły. Przeszłam to kiedyś i wiem jak trudno jest się wyrwać ze stanu lęku i odrętwienia. Jeśli jednak będziesz się skupiać na -nie mogę, nic się nie zmieni. Jestem kreatorem życia, przyszedłem tu dla rozwoju, dla szczęścia, dla miłości Wiem, to wciąż za mało, żeby zbudzić Cię ze snu zapomnienia. Powiesz, tak, gdzie to słyszałem, ale jak mam to zrobić? Poprzez zrozumienie. Jeśli zrozumiesz proces życia, jego powody i możliwości, osiągniesz cel. Leki, tak, możesz je brać, ale one nie usuną przyczyny, raczej będą trzymały Cię w niewoli niemożności i zależności. Jest pewna ważna prawda. Prawdziwe szczęście nie jest uzależnione od świata zewnętrznego. Nie ma znaczenia, co dzieje się obok Ciebie, jeśli w środku odnajdziesz mądrość, zrozumienie, wiedzę, spokój i przede wszystkim miłość nie straszne Ci będą wydarzenia zewnętrzne, bo będziesz rozumiał ich sens i znaczenie w swoim rozwoju. Nie uciekaj od życia. Przyszedłeś tu, aby się z nim zmierzyć, poznać, zaprzyjaźnić. A przecież przyszedłeś tu dla zwycięstwa. Zwycięstwa nad słabością, lękiem, zapomnieniem. Czy po to wybrałeś życie, by przegrać je, by poddać się? NIE!! To wszystko jest w Tobie, od zawsze, tylko świat, w którym żyjesz zapomniał o tym. Celowo lub nie, to nie ma znaczenia. Prawdziwy rozwój duchowy to wyzwolenie z lęku i manipulacji. Prawdziwe życie to uświadomienie sobie swej wiecznej, boskiej istoty, ukochanej przez Boga, wolnej, niezależnej, silnej, piękne i tworzenie radości. Jeśli zrozumiesz, kim jesteś, odnajdziesz wewnętrzny płomień wiecznej miłości, to będzie dobry początek, aby wyrwać się z depresji, lęku, zależności od czegokolwiek. Tylko człowiek całkowicie wolny, może być naprawdę szczęśliwy. Wolność to świadomość życia. Świadomość, która buduje siłę i pomaga spełniać obowiązki z radością, brać odpowiedzialność za swoje czyny i kreować życie zgodnie z wolą duszy, czyli naszą. Dzięki niej życie staje się pełnią radości i miłości. Gdy zbudujesz swą wewnętrzną moc opartą na miłości do swej Boskiej Istoty, nauczysz się szczęścia, bez względu na wydarzenia obok, gdyż będziesz wiedział, że stoisz na scenie życia, że odgrywasz tylko rolę. Bądź obserwatorem, który przypatruje się życiu, zobacz, co Ci ono przynosi, jaką naukę, jakie wskazówki. Jeśli napotkasz problem zmierz się z nim. Nie przyszedł on po to, aby powalić Cię, lecz aby wzmocnić. Pokaż, że jesteś dzieckiem Boga. Pokaż swą siłę. Zmierz się z nim. Jeśli zrozumiesz, że śmierć nie istnieje, że jesteś wieczną cudną istotą, przecudnym płomieniem, nie będziesz się obawiał śmierci, choroby, trudów. To życie to jeden z etapów Twojej nauki, przedstawienie, w którym grasz. Jeśli będziesz chciał dalej grać rolę ofiary, to twój wybór i nie miej pretensji do Boga, dał Ci wolną wolę. Jeśli jednak chcesz zmienić swoją role i zagrać inne przedstawienie, podnieś się i podejmij decyzję. Jeśli powiesz chcę, świat cudownych istot duchowych, pomoże Ci. Twój Anioł Stróż, Przewodnik, jest zawsze z Tobą. Ty go nie słyszysz, ale on słyszy Ciebie. Nie spodziewaj się jednak, że jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki Twoje życie odmieni się w jeden dzień. To proces, praca, nauka. Aby był trwały, musi być ustabilizowany poprzez systematyczną pracą nad zrozumieniem i budowanie siebie dzień po dniu. Jak tego dokonać? Pomoże Ci książka “Dla miłości stworzeni”. Jeśli już podejmiesz decyzję, że chcesz żyć pełnią życia, napisz na kartce: Jestem cudownym światłem, które wcieliło się w ciało dla zwycięstwa. Jestem zwycięzcą. Czytaj ją często, postaw w widocznym miejscu. Napisz czerwonym flamastrem. Jeśli brak Ci sił do walki, znajdź cel, lecz jaki by on nie był, najgłówniejszym celem jest własny wzrost, budowanie swej siły i nowego radosnego życia. Celem może być osiągnięcie fortuny, ciekawa praca, szczęśliwy związek, wychowanie dzieci. Lecz to tylko pośredni cel. Bo jeśli skupisz się tylko na nim, po jakimś czasie znów znajdziesz się w krytycznej sytuacji. Głównym celem jest budowanie własnej siły i szczęśliwego życia w miłości. To nie egoizm. Jeśli osiągniesz szczęście będziesz mógł dzielić się nim z innymi. Jeśli odnajdziesz wewnętrzną siłę i moc, będziesz mógł pomagać innym. Są ludzie, którzy wolą grać rolę ofiary, myśląc, że w ten sposób zatrzymają partnera, dzieci. Użalają się nad sobą, więzią innych, nie zdając sobie zupełnie sprawy, że tworzą negatywną karmę. Sukces w życiu, to nie koniecznie bogactwo materialne, zaszczyty, kariera. Jeśli nauczysz się miłości do siebie, odnajdziesz w sobie boski płomień, zrozumiesz, że żyjesz dla nauki i wzrostu, zbudujesz swą moc, wówczas będziesz szczęśliwy już zawsze. A o to przecież chodzi. Dostaję często pytania dotyczące rozwoju duchowego. Często jest on utożsamiany z godzinnymi medytacjami, odosobnieniem. Pokochaj życie, ciesz się każdą jej sekundą. Dziękuj za dar życia, za możliwość wzrostu. Pokochaj siebie i przyjmij w życiu motto: “Co mogę zrobić jeszcze dla innych.” Zapewniam Cię, że jeśli zechcesz się zastosować do tych kilku wskazówek Twoja depresja zniknie i więcej nigdy nie pojawi się. Świat nie jest zły, jest taki, jakim chcemy go widzieć. |
|