Wróć do listy artykułów

Leszek Żądło

Huna bez dogmatów

Dogmat to twierdzenie, którego prawdziwości nie da się dowieść. Dlatego właśnie “nie wolno go podważać”. Za wątpliwości podobno grozi kara.
Koncepcja zakazów i kar jest sprzeczna z naczelną zasadą Huny – zasadą miłości.

Każdy z nas wierzy w dogmaty. Czy to swoje, czy rodzinne, czy to swej religii. Większość religii i szkół duchowych odwołuje się do dogmatów. Wśród nich Huna wyróżnia się tym, że jest ich pozbawiona. Ale… Huna nie jest ani religią, ani szkołą duchową. To styl życia oparty na miłości i świadomości. Huna to również głęboka i sprawdzona wiedza o psychice człowieka oraz o procesach zachodzących w jego umyśle. Wiedza, jaką do dziś dnia nie dysponuje nowoczesna psychologia!

Huna odwołuje się do kilku prostych praw i zasad, które można zweryfikować w praktyce. Dlatego dla jednych jest jak objawienie, a innych przywodzi do zgorszenia.

Jak można poznać “niepoznawalne”? To najczęściej spotykany zarzut. Kryje się za nim przekonanie o grzeszności i pysze człowieka, który usiłuje poznać boskie prawa. Ale takie przekonanie to najprostsza droga do rezygnacji z tego, czym Bóg nas obdarzył. Tymczasem prawdą jest, że prawdziwe w nas jest to, co dobre, co boskie, co doskonałe. Wszystko inne to ograniczające nas kłamstwa bądź urojenia wynikające z chorej, niepełnej wizji świata.

Z zasadami Huny można spotkać się w wielu miejscach na świecie. Niektórzy jednak twierdzą, jakoby była jakaś klasyczna Huna, która może być znana i praktykowana tylko na Hawajach. To zupełne nieporozumienie. Huna jest zbyt prosta, by jej praktykowanie można było uzależnić od warunków geograficznych czy kulturowych. Jej praktyka nie wymaga żadnych specjalnych warunków ani świątyń. A to dlatego, że jedyną świątynią, w jakiej doświadczamy miłości, jest nasze własne serce.

Owszem, Kahuni czasami wykonywali medytacje w świętych lasach lub we wnętrzu wulkanu. A to dlatego, że są to miejsca mocy. Podobne miejsca mocy znaleźć można na całym świecie. Również w Polsce.

Najbardziej znanymi miejscami mocy są w naszym kraju Wawel i Kamienne Kręgi w Odrach koło Czerska. W rzeczywistości są ich tysiące! Tam podczas medytacji dzieją się dziwne rzeczy. Nagle uruchamiają się moce psychiczne, albo człowiek czuje silne doenergetyzowanie. Zdarzają się też i uzdrowienia.

Mechanizm uzdrowień, jakie zdarzają się w Polsce i na Hawajach, jest taki sam. Te same prawa rządzą naszym postrzeganiem pozazmysłowym, a także uaktywnianiem naszych zdolności parapsychicznych. Rzecz w tym, żeby nie węszyć cudów tam, gdzie ich nie ma. Albo… wszystko traktować jako cud. Nawet bowiem wiedza o istocie pewnych zjawisk nie powinna nam przeszkadzać w przeżywaniu zachwytu nimi, kiedy już się zdarzają.

Dla Huny charakterystyczne jest to, że praktykujące ją osoby próbują stworzyć świąteczny, wyjątkowy nastrój każdego dnia i w związku z każdą czynnością. To nie głupota czy naiwność. To głęboka mądrość, która mówi, że jeśli cieszymy się życiem i pracą, to chce nam się żyć i pracować, to widzimy w tym sens. Jeśli zaś do wszystkiego podchodzimy ze sceptycyzmem i niezadowoleniem, wówczas życie staje się dla nas udręką i koszmarem, często nie do zniesienia.

Nasz świat jest taki, jakim go sobie potrafimy wyobrazić. Jeśli więc jest podły i okrutny, to dlatego, że pasiemy naszą wyobraźnię strawą duchową kiepskiej jakości. Może i atrakcyjną, ale podłą.
Niektórzy słysząc o konieczności pozytywnego myślenia buntują się i uważają takie zabiegi za stratę czasu. Wolą swoje horrory, a potem narzekają, że świat jest zły.
A co jest w ich wyobraźni? Czyżby samo dobro?

Każda samokrytyczna obserwacja powinna nas doprowadzić do wniosku, że nasze oczekiwania spełniają się. Rzecz w tym, żeby oczekiwaniami nazywać nie tylko to, co sobie planujemy, ale także całą otoczkę emocjonalną naszych planów, a więc wszystkie “za i przeciw”. Również nasz lęk czy uprzedzenia to oczekiwania. Oczekiwania tak oczywiste, że nawet nie zwracamy na nie uwagi, bo przecież zawsze tak żyliśmy i zawsze to myśleliśmy. Po co więc sobie tym zawracać głowę? Po co się nad tym zastanawiać?
Tak myśli większość ludzi, a myśląc w ten sposób uniemożliwia sobie rozpoznanie swych oczekiwań. Stąd różne nieplanowane trudności i przeszkody.

Znając Hunę możemy usunąć przeszkody z naszej ścieżki. Najpierw oczyszczamy z nich podświadomość. Później zauważamy, że one znikają z naszego otoczenia. Oczywiście, nie wszystkie naraz, ale zdajemy sobie sprawę z faktu, że mamy wszelkie środki, by sobie z nimi poradzić.
Ważne też jest rozwijanie pozytywnej wyobraźni.
Jeśli chcemy dostać się na drugi brzeg rzeki, to nie siedzimy nad nią przerażeni jak człowiek pierwotny, tylko: albo uczymy się pływać, albo budujemy łódź, czy most. To są realne korzyści z rozwijania wyobraźni.

Dobrze wytrenowana wyobraźnia we współpracy z Wyższym Ja daje nam możliwości pokonywania przeszkód, zanim one się pojawią! Służy do tego specjalna technika weryfikacji naszych oczekiwań.

  1. Pomyśl, co chciałbyś osiągnąć, a co jeszcze ci się nie udało. Niech to na początek nie będzie coś trudnego i zbyt ważnego!
  2. Opisz to w szczegółach.
  3. Opisz korzyści, jakie z tego będziesz mieć i pozytywne uczucia, które ci będą towarzyszyć.
  4. Przeczytaj swój opis kilka razy i zastanów się:
  5. Dlaczego tego jeszcze nie masz?
  6. Co byś stracił, gdybyś to miał?

Zastanów się nad odpowiedziami z pkt. 5 i 6. Jeśli cię zaniepokoiły, zaprzecz im w sposób pozytywny i owe zaprzeczenia (w formie afirmacji) dodaj do swojego opisu. W żadnym wypadku nie lekceważ wątpliwości!

Znów przeczytaj swój opis kilka razy obserwując, czy wzbudza w tobie nadzieję i nie budzi wątpliwości.

Jeśli już nie masz wątpliwości, zrelaksuj się i spróbuj sobie spokojnie wyobrazić całą nową dla ciebie sytuację. Jeśli do końca wytrwasz w relaksie i będziesz się czuć miło i przyjemnie, to znak, że możesz przystąpić do realizacji swego planu, a nie napotkasz przeszkód i trudności.

Realizację zaczyna się od specjalnej modlitwy afirmacyjnej, w której ogromną rolę odgrywa wizualizacja. Ona się spełnia jak najlepiej, kiedy zrelaksujemy się i poddamy wszechogarniającej miłości.

Jeśli dobrze wykonasz te ćwiczenia, przekonasz się, że twój świat zależy od twoich wyobrażeń. Jeśli ci się nie powiedzie, to znaczy, że nie panujesz nad swą wyobraźnią i że ona podsuwa ci to, do czego jest przyzwyczajona. W tej sytuacji nie załamuj się, tylko zmień przyzwyczajenia swojej podświadomości. Przede wszystkim zmień dogmaty na realistyczne przekonania. Z resztą poradzisz sobie dużo łatwiej.

To naprawdę działa! Możesz więc świetnie zarabiać, gdy wokół panoszy się bezrobocie. Możesz się cieszyć życiem, gdy wszyscy martwią się, co włożyć do garnka. Możesz być szczęśliwy, podczas gdy wokół panuje beznadzieja.
To tylko kwestia wyobraźni, a nie znieczulica, o którą oskarżają innych ci, których zawodzi wyobraźnia!

Warto odrzucić dogmaty i zastąpić je bezpośrednim kontaktem z intuicyjną sferą swego Wyższego Ja. Warto przejść poza ograniczenia “oczywistymi prawami, oczywistymi prawdami i oczywistym sposobem zachowania”. Miłość, ale tylko prawdziwa i czysta miłość, łamie wszelkie bariery. Nie zastępuj jej niczym innym! Nie sprzedawaj jej za nic.

 
Leszek Żądło - zdjęcie
  Leszek Żądło:

Polecamy książki i płyty Leszka Żądło:

Medytacje Erotyczne
Leszek Żądło, Beata Augustynowicz
Poradnik rozwoju duchowego
Leszek Żądło
Prosperująca Świadomość
Leszek Żądło