Wróć do listy artykułów

Munin Szaman

Musieć czy nie musieć? - oto jest pytanie

Mówi się często o samodyscyplinie jako o zmuszaniu się do czegoś. Nie podzielam takiego poglądu i podejścia. Czym innym jest zmuszać swoje ciało do działania, kiedy działanie to jest potrzebne ze względu na własne przekonanie i decyzję, a co innego zmuszać się do decyzji pod wpływem jakiegoś autorytetu, nieważne jakiego.
Jeśli czegoś chcesz to nie ma w tym przymusu. Stosując wobec siebie przymus dowodzisz, że nie jesteś człowiekiem wolnym.
Tylko dlatego, że ktoś coś powiedział czy napisał zmuszać się do czegoś? To niezdrowa droga życia.
Kiedy wiesz, czego chcesz, stawiasz sobie cele to i dążysz do ich realizacji. Ale nie poprzez samo-przymus. Ciało i myśli będą ci przeszkadzać z powodu nawyków, i wówczas potrzeba je zdyscyplinować.
Lecz to nie ty. Twoje ciało i umysł nie są tobą.
Jeżeli stawiasz sobie jakiś cel zewnętrzny i zmuszasz się by do niego dążyć, to skutkiem tego alienujesz się. Po jakimś czasie nie czujesz się sobą.
Traktujesz siebie samego jak narzędzie do osiągnięcia jakiegoś celu, a to przecież ty jesteś tu ostatecznym celem – celem samym w sobie.
Dzisiaj używamy siebie jak narzędzi, aby zdobyć pieniądze, stworzyć związek czy poprawić zdrowie lub zyskać przyjaciół albo przychylność rodziny. To poniżające.
Żaden zewnętrzny cel nie jest ciebie godny. To ty jako cel sam w sobie nadajesz sens wszystkim innym celom.
Ty i inni, zwłaszcza twój partner życiowy, który również stanowi cel sam w sobie, czyli “dobro godziwe”.
Lama Tenzin Wangyal Rinpocze, nauczyciel Bon głosi, by pozbyć się ze swojego słownika słowa “muszę” (w sensie imperatywnym). Zgadzam się z nim, ponieważ doświadczyłem i zmuszania się do czegoś, i wolności. Zmuszanie się jest chore i szkodliwe. Może tego nie widzisz od razu, ale oddalasz się od siebie. Stajesz się jak maszyna. Jak automat.
Powinniśmy robić to, co chcemy a nie to, co “musimy”. Wtedy urzeczywistniamy szczęście i doświadczamy szczęścia. Nie powinniśmy być cenzorami i kontrolerami dla samych siebie. Panować nad swoim życiem nie oznacza, że narzucasz sobie jakieś zasady, do których się zmuszasz. To robienie tego, czego się chce. A tworzenie planów, wyznaczanie celów itd. ma służyć tobie a nie odwrotnie.
T. W. Rinpocze powiedział również ciekawe zdanie: miej plany, ale trzymaj je w kieszeni. To nie nasze plany są rzeczywistością, ale chwila obecna.
Robienie tego, czego się chce nie znaczy oczywiście swawoli, ale ponoszenie odpowiedzialności i świadomość siebie.
===
Uzdrowienie sfery pieniędzy, związku, ciała i psychiki, relacji towarzyskich i rodzinnych oraz duchowej ścieżki! Bezpłatne diagnozy ze zdjęcia. Metody huny wg Serge’a Kahili Kinga na odległość, www.muninszaman.blogspot.com. Roczny Kurs Huny w Internecie, inne: www.akademiahuny.blogspot.com

 
Munin Szaman - zdjęcie
  Munin Szaman: