Wróć do listy artykułów

Sławomir Majda

Marihuana lecznicza a skutki karmiczne dla duszy

W Polsce od kilku już lat toczy się dyskusja na temat wprowadzenia do oficjalnej medycyny tzw. Marihuany leczniczej. Od wielu lat prowadzę stronę internetową poświęconą pracy z własną Duszą oraz pracy z twórczymi modlitwami skierowanymi wyłącznie do Boga. Wiedza jaka ciągle przychodzi o alkoholach i narkotykach wyłącznie odstręcza od ich przyjmowania i promowania.
Czymkolwiek by nie była ,,Marihuana lecznicza” to skutki jej przyjmowania obejmują Duszę pacjenta i tych, którzy ją promują oraz stosują. Warto tu wspomnieć, że jeszcze w latach XX wieku na całym świecie opium było podawane małym dzieciom, aby spały, a nie hałasowały po domu. Matki dodawały opium do potraw, a nawet smarowały swoje sutki przed kamieniem potomstwa.

Prowadzę niekiedy warsztaty promujące techniki uwalniania się za pomocą modlitw od obciążeń duchowych, czyli od karmy duszy. W trakcie pewnych zajęć pokazałem grupie metodę pracy z terapią Regresywną. Bywa ona przydatna, ponieważ tak najłatwiej dochodzi do rozmaitych uwolnień, kiedy Dusza klienta przypomina sobie jakiś wzorzec, lub chce się od niego skutecznie uwolnić. Kilka osób podnosiło w trakcie zajęć doskwierający im w tym dniu ból głowy i pewne ograniczenie w rozumieniu i w przyswojeniu tego co mówią inni. Przyczyna ujawniła się z pełną mocą w trakcie terapii Regresywnej. Często zdarza się w tych w terapiach, że klient nic sobie nie przypomina i tkwi w jakimś dziwnym zawieszeniu. Czas mija a klient wygląda jakby był umysłowo nieobecny.
Nie ukrywam tego, że jak wiele innych osób widzę ludzkie Dusze i potrafię z nimi rozmawiać. Jest to bardzo przydatne do uwolnień. Jeden z uczestników zajęć mając wzorzec blokady pamięci i pewną nieprzytomność, pokazał w trakcie terapii regresywnej wzorzec, który mnie mocno zdziwił. Patrzyłem na klienta, który opowiadał coś o przyjmowaniu narkotyków, kiedy głowa jego Duszy zaczęła maleć i maleć, aż osiągnęła wielkość sporego jabłka, lub pomarańczy. Przy zachowaniu normalnych proporcji ramion i korpusu ciała fizycznego. Przypomniał mi się wówczas film pt: ,,Super Mario Bross” gdzie pewien despota za pomocą maszyny, niewolił przeciwników politycznych w taki sposób, że pomniejszane były im głowy do podobnie maleńkich rozmiarów. Pozwalało to despocie władać zniewolonymi i być panami ich życia. Tacy niewolnicy nazywali się Gumbas. Oglądając kiedyś ten film byłem przerażony, możliwością doświadczenia podobnego pomniejszenia mojej własnej głowy. Nie wierząc własnym oczom poprosiłem obecnych na sali o potwierdzenie wizji. W trakcie dalszych zajęć, kolejne osoby pokazały dokładnie ten sam wzorzec pomniejszenia się głowy u ich Dusz.
Omawialiśmy podobne uwikłania na forum MINW. Kiedy jakiś wzorzec się ujawni i zostanie pokazany, to po przemodleniu łatwo dostrzegają go już inni. Niezapomniane jest zobaczenie kobiecej duszy z długimi włosami, kiedy jej głowa ma aktywny wzorzec Gumbasa i problemy z myśleniem.
Pytanie jest takie: kto za tym pomniejszeniem stoi?
Łatwo jest wskazać Boga, który jest dosłowny. Prawdopodobnie uznał, że skoro jakaś Dusza nie chce myśleć na trzeźwo, skoro chce mieć maleńki móżdżek, to normalnych rozmiarów głowa nie jest jej specjalnie potrzebna. To pomniejszenie zatem zachodzi poprzez boskie działanie, również w tym celu, aby pokazać, że dana postać ma problemy z myśleniem i lepiej jest ją omijać z daleka.
To tyle na temat przyjmowania i podawania narkotyków, oraz alkoholi.
Czytelniku, a tak przy okazji zapytam, czy czasami bez przyczynowo nie boli ciebie głowa ?

Artykuł pobrany jest ze strony http://modlitwainnanizwszystkie.pl/artykuly.php?id_artykulu=2140

 
Sławomir Majda - zdjęcie
  Sławomir Majda:

Polecamy następujące produkty:

Dar uzdrawiania
Gerald Loe
Mudry i gesty leczące
Emma Gonikman