Wróć do listy artykułów

Sławomir Majda

Samotna kobieta (meżczyzna) z kotem (psem). List.

Witam
Dostałam od znajomej informację o waszej stronie. Obejrzałam filmy na YT, poczytałam kilka tekstów i mam przykre dla siebie refleksje…
Mieszkam samotnie tylko z moją kotką.
Własnej urody nie jestem w stanie ocenić, na ile mam wiedźmowatą.
Ale ta nasza z kotem samotność, brak seksu…i kot.
Przepracowałam też ze strony kilka tekstów i prawie stanęło mi serce przy pracy z intencjami z art. ,,Kapelusz wiedźmy”.
Mignęła mi scenka przed oczami, że przeźroczysta jakby kobieta, o moim wyglądzie, śpi w jednym łóżku z mężczyzną o urodzie mojego kota.
Zaznaczam, że nie piję alkoholu, nie mam urojeń, nie palę też papierosów. Poza celibatem prowadzę normalny ,,zdrowy” tryb życia.
W trakcie wizji pojawiła się też informacja i migawkowa scenka że oni razem uprawiają seks.
Mam teraz zamęt, nie umiem sobie tego przytomnie poskładać. Ponieważ wnioski są takie, że moja własna dusza trzyma mnie z celibacie, ale sama nie stroni od seksu z innymi duszami. Używa w moim własnym łóżku. Co na dodatek przykre jest dla mnie, kot nie kot-ale sytuacja trąci, jakby przeszłością zoofilii.
Fragmenty listu

Nie analizowaliśmy jeszcze podobnych przypadków. W boskim świecie zapewne wiele rzeczy jest możliwych. Hindusi mają bogatą literaturę, gdzie rozpisują się że za dany zły uczynek to się inkarnuje jako krowa, a za inny jako lew.
Po pierwsze to inkarnują dusze, a nie ludzie.
2) Samotne życie oznacza celibat, a to są już wzorce zakonnicy lub wiedźmy, żyjącej w chatce na uboczu ( z dala od ludzi i mężczyzn).
3) Dusze nie stronią od seksu jakiego same wzbraniają własnym osobowościom.
4) Znajomy opowiadał kiedyś w sesji regresingu o gołębiu z anielską duszą. Ponieważ dobrze widział dusze to dogadali się, że Aniołgołąb inkarnował w USA i walczył jako żołnierz w Wietnamie. Tam ćpał LSD i w nawaleniu nabrał ochoty, aby latać jako gołąb. Skończył nie w rosole, ale w wypadku lotniczym z jakimś jastrzębiem i gołębia w piasku pogrzebało dziecko właścicieli.
5) Asceza osobowości nie oznacza wcale braku seksu u ich dusz. Wiele razy to już opisaliśmy z Moniką. Na ile częstym jest zjawisko inkarnowanie ,,ludzkich” dusz w ciała zwierząt nie wiemy i nie jesteśmy w stanie określić.
Jeśli przyjmiemy, że ma Pani karmę wiedźmy, to proszę pamiętać, że one zawsze działały z ,,siostrami” w grupach. I zwykle był przy nich jakiś opiekun ,,mag”. Przypomina to żywcem relacje alfonsa i kilku prostytutek jakim się opiekował i dalej opiekuje. Każdy podobny przypadek trzeba rozpatrywać indywidualnie bo to, że jakaś kobieta mieszka tylko z ukochaną swoją suczką, kocicą, papużką, a nawet z chomikiem należy też rozumieć, że na poziomie dusz coś się między nimi dzieje. Dopóki nie zobaczy się jak w tym przypadku-,,co się dzieje naprawdę” można domniemać wszystkiego. Łącznie z tym, że jest to jakieś karmiczne poślubione sobie małżeństwo, gdzie dusza męża dba, aby żona zwłaszcza jako osobowość żyła w celibacie. Znane są wcale liczne przypadki rozwodów i rozstań, kiedy jakiś mężczyzna nie wytrzymywał ,,kultu” pieska-kotka jaki miała kobieta w jego domu. Mężczyzna na poziomie duszy jest atakowany i usuwany od kobiety do której prawo rości sobie kot, pies, a w zasadzie jego np. anielska nieprzytomna czy nawalona kiedyś dusza.

Co dobrego ma z tego wszystkiego kot-piesek niezależnie do swej ziemskiej płci ?
..Wikt i opierunek jak każdy mąż
..Śpią razem na jednej podusi, pod jedną pierzynką
..Czasami kotek da buzi swojej fizycznej pani
..Często prowadzą uczone rozmowy, oraz takie o codzienności.
..Kiciuś nie zostawi…bo to pani musi go ‘wyrzucić’ za drzwi…Kobieta ma łatwy wybór- może wywalić kota/ męża kiedy chce.
-Na poziomie dusz brak dzieci .
-Nie kłócą się ze sobą wcale.
-On ma zawsze posprzątane
Znane są też inne relacje z ukochanymi zwierzątkami:
-Homoseksualista Aleksander Macedoński bardzo też kochał konia Bucefała.
-Królowie miewają swoje pieski, sokoły.
-Co większe hetery szczególnie francuskie prezentowały się z pieskami.
-Wiedźma z kotem
-Rycerz z koniem, jego giermek z osłem.
-Przez kilka lat nie rozumiałem, w jakim celu na filmie pt,,Borat” bohater woził po USA swoją kurę w walizce.

Jest tak że ukochane zwierze nie zostawi nigdy, nigdy nie zrani…to przecież ludzie ranią...i takie podobne rzeczy. Więc lepiej ze zwierzakiem żyć w domeczku.Bo to gwarancja że ON nie zrani słownie, nie skrzywdzi w materii. Mechanizm zatem jest też taki-nie umiesz się dogadać z ludźmi kup sobie psa, albo ew. kota w opcji dla wiedźm.

Ilustracje pochodzą min. z filmu ,,Wszystko co chcielibyście wiedzieć o seksie ale nie wiedzieliście jak się zapytać”

 
Sławomir Majda - zdjęcie
  Sławomir Majda: