Wróć do listy artykułów

Krzysztof Chrząstek

Medytacja wolności, bogactwa i szczęśliwości

Każdy pragnie żyć w raju na ziemi. W miejscu, które kocha i otoczeniu, które go szanuje, rozumie i wspiera. Przez lata uczono nas, że to jest niemożliwe. Że takie wyobrażenia i plany to tylko mrzonki i ich miejsce jest tylko w bajkach. Gdy tymczasem to one właśnie przekazują pradawne, przedwieczne prawdy, aby choć dzieci wchodzące w dane życie z czystymi umysłami, mogły je odczytać i urzeczywistnić.
Ewentualnie uczono nas, że możemy być szczęśliwi i wolni, gdy ciężko pracując dla jakieś korporacji, czyli spełniając czyjeś marzenia i plany, będziemy mogli zarobić na swoje życie i utrzymanie, albo wreszcie kupić swój kawałek ziemi. Albo…dopiero po śmierci, jak próbuje nam wmawiać część religii.

Wszystko to kłamstwa. Ale tak długo powtarzane, aż ludzie w to uwierzyli. Pora zmienić te egregory, zbiorowe myślokształty, które pasożytują na umysłach jednostek.

Mówiono nam i pokazywano, że ludzie się kłócą i walczą ze sobą. Wmawiano, że takie jest życie. Ale to jest tylko obraz, który usilnie próbują wtłaczać nam media, pokazując ludzi, którzy są zarażeni przez śmiertelne choroby głupoty, gniewu i braku zgody. Oni nie chcą się z nikim godzić. Nie chcą rozumieć i poszerzać swojej świadomość czy otwierać serca na radość i energię miłości. Oni chcą tylko, aby ich stare, przebrzmiałe i nieaktualne prawdy oraz sposoby reagowania i działania, przetrwały. To tak, jakby wciąż chodzić w butach mających setki lat. Nikt tak nie robi z rzeczami fizycznymi, ale wiele umysłów nadal używa prawd i idei, które mają tysiące lat i dawno się przeżyły.

Teraz przyszła pora, aby każdy aktywnie uczestniczył w zmianach świadomości i wszelkich systemów na planecie Ziemia. Dzięki temu łatwiej przejdziemy przez energetyczne zmiany, z jakimi mamy obecnie do czynienia. Da to nam również siłę do tego, aby wytrwać w dobrym i korzystnym. Bo nie wystarczy znać kierunku, w którym się podąża, ale jeszcze trzeba wytrwale i konsekwentnie tam iść. Tylko wtedy można dojść do celu.

A życie celowe jest podstawą istnienia. Oczywiście celem może być również samo istnienie i radość z tego faktu. Jednak obecnie wiele istot nie jest zainteresowana dobrem ludzkości. Chcą nimi rządzić, manipulować i wykorzystywać ją do swoich brudnych, małych i krzywdzących celów. To jest stary świat, który oni reprezentują. On się kończy. I całe szczęście. Ale żeby ta zmiana następowała płynnie i łagodnie, wszystkie myślące i świadome istoty, powinny zaangażować się w budowanie, tworzenie i kreowanie tej lepszej teraźniejszości. Bo my nie budujemy lepszej przyszłości. My postanawiamy żyć w możliwie jak najdoskonalszej i najbardziej przyjaznej dla wszystkich istot rzeczywistości już tu i teraz.

Dlatego warto sięgać po doskonałe narzędzia, jakimi są medytacja i wizualizacja połączona z pracą energetyczną. Zatem, jeżeli chcesz zmian na lepsze, włącz się proszę do tej medytacji i prześlij ją znajomym. Jeżeli potrzebujesz, możesz ją zmodyfikować do swoich potrzeb. Ważne jest jednak, aby jak najwięcej serc i umysłów było zjednoczonych w spójnej wizji szczęśliwej i przyjaznej teraźniejszości już tu i teraz na Ziemi.

Na początek – przed medytacją – wizualizacją, dobrze jest się porządnie zrelaksować. Chodzi o to, aby otworzyć się na możliwie najlepszą jakościowo energię i częstotliwość wibracji. Stać się dla niej przewodnikiem, jak światłowód.

Dlatego usiądź w wygodnej pozycji, najlepiej z prostym kręgosłupem, lub się połóż. Możesz też intuicyjnie znaleźć najlepszą dla siebie i najwygodniejsza pozycję na teraz. Twoje ciało ją znajdzie. Pozwól mu tylko na to. Gdy już ją przyjmiesz, zamknij powoli oczy.

Oddychaj rytmicznie, głęboko i spokojnie. Pozwól, aby to ciało samo regulowało rytm oddechu. Ty tylko obserwuj go i ciesz się nim.

Powiedz sobie teraz w myślach, lub jeżeli tego potrzebujesz, to na głos, że „Ja Krzysiu (Twoje imię) jestem już tu i teraz w pełni (lub bardzo) bezpieczny i dobrze się z tym czuję”. Albo: „Ja Krzysiu czuję się teraz w pełni bezpieczny i zrelaksowany”.

Możesz sobie teraz wyobrazić, że jesteś w swoim ulubionym miejscu – rzeczywistym lub wyobrażonym – takim idealnym, w którym lubisz przebywać i które napawa Cię spokojem, poczuciem bezpieczeństwa i radości. To może być brzeg morza, jeziora lub rzeki. Równie dobrze nadaje się do tego leśna polana, pełna kwiatów i słońca, albo wodospad lub własny ogród. Wybierz to miejsce, które uwielbiasz. Gdzie czujesz się bezpiecznie, miło i dobrze.

Gdy tak sobie chwilę, w ciszy lub przy łagodnych dźwiękach cichej, spokojnej, medytacyjnej i relaksacyjnej muzyki poleżysz, to następnie rozluźnij poszczególne partie ciała, najlepiej począwszy od stóp.
Mów do siebie swoim wewnętrznym głosem – w myślach: „Teraz rozluźniam swoje stopy. Puszczam wszelkie napięcia z tego obszaru…Rozluźniam swoje kostki i łydki. Rozluźniam kolana, uda i krocze. Rozluźniam podbrzusze, brzuch i wszystkie narządy wewnętrzne. Rozluźniam pośladki, okolice nerek, całe plecy i mięśnie wzdłuż kręgosłupa. Rozluźniam swoje barki, ramiona, łokcie, przedramiona i dłonie….rozluźniam całą klatkę piersiową, serce i płuca. Rozluźniam jeszcze raz przeponę i brzuch. Rozluźniam całkowicie szyję i kark. Rozluźniam aparat mowy. Rozluźniam szczękę, język, podniebienie, oczy, nos, uszy i uszy wewnętrzne. Rozluźniam czoło i skórę na głowie oraz całym ciele. Rozluźniam mózg i umysł. Rozluźniam wszystkie ścięgna, mięśnie i kości, których dotychczas nie rozluźniłem.”
Jeżeli dasz radę, to albo w momencie rozluźniania stóp, albo po rozluźnieniu całego ciała, wyobraź sobie, zwizualizuj, jak z czakr – środków stóp wyrastają Ci dwa mocne korzenie energetyczne w kolorze brązowym, które mocno wrastają w ziemię i idą aż do centrum Matki Ziemi. Możesz również dołączyć do tych dwu korzeni trzeci, idący z czakry podstawy, który splata się z nimi jak warkocz, dzięki czemu nabiorą one mocy.
Tymi korzeniami będą schodzić z Ciebie do centrum Matki Ziemi wszystkie nieharmonijne, zbędne i szkodliwe energie. Natomiast w górę – do Ciebie, do splotu i serca będą wchodzić ciepłe energie wsparcia i miłości, ugruntowania oraz poczucia, że jesteś tu gdzie trzeba i masz prawo tu być, żyć, mieć swoją wystarczającą przestrzeń i działać dla Najwyższego Dobra swojego i innych. Masz prawo się ciszyć i być szczęśliwy, bo taka jest Twoja prawdziwa natura, którą już pora, abyśmy wszyscy przejawili. Ta energia Matki Ziemi łączy się, uzupełnia i harmonizuje w splocie i sercu z Kosmiczną Energią, która wpływa przez czakrę korony.

Tak ukorzeniony, ugruntowany w dobrym i rozluźniony, poleż sobie chwilę w tym stanie, aby się do niego przyzwyczaić i zaakceptować tę wolność od napięć, jak swój naturalny stan umysłu i ciała.

Jeżeli podczas tej medytacji pojawią się jakieś uporczywe myśli, to nie czepiaj się ich swoją świadomością. Pozwól, aby po pojawieniu się, zniknęły i odeszły.

Jeśli potrzebujesz, zaproś w tej chwili do siebie Boga, Przewodników Duchowych lub opiekunów. Najlepiej jest również dodać – tych, na których obecność i pomoc zgadza się Moje Wyższe Ja.

Gdy już nacieszysz się tym swym relaksem, zwizualizuj sobie – wyobraź, że poprzez Twoją czakrę korony wchodzi do Twojego serca najcudowniejsza, boska, kosmiczna, złota energia uzdrawiająca i transformująca wszystko. To światło boskiej świadomości, z której zbudowany jest cały wszechświat.
Następnie poczuj, jak z Twojego serca wydobywa się kula – sfera złotej energii, połyskującej zielonym i różowym kolorem. Następnie poczuj i wyobraź sobie, jak ta energia rozszerza się i obejmuje swoim zasięgiem całą klatkę piersiową, a następnie całe Twoje ciało i aurę – sferę energetyczną wokół Ciebie – około 1,5 metra od Twojego ciała.

A gdy poczujesz, że możesz pójść dalej, otocz taką kulą złotej energii całe swoje mieszkanie lub dom. I spokojnie, wyraźnie i z mocą powiedz i poczuj, jak z Twojego serca wypływają następujące boskie idee: TRZEŹWOŚĆ, PRZYTOMNOŚĆ, BEZPIECZEŃSTWO, POKÓJ, MĄDROŚĆ, ŚWIADOMOŚĆ, UCZCIWOŚĆ, WOLNOŚĆ, BOGACTWO, EKOLOGIA, DUCHOWOŚĆ, PRAWDA i MIŁOŚĆ. Poczuj i zobacz, jak wypełniają one w formie złotego lub kolorowego, uzdrawiającego, oczyszczającego i transformującego światła całą tę przestrzeń objętą ochronną kopułą. Dodaj po chwili: „Wzmacniam swoją i powszechną TRZEŹWOŚĆ, PRZYTOMNOŚĆ, BEZPIECZEŃSTWO, POKÓJ, MĄDROŚĆ, ŚWIADOMOŚĆ, UCZCIWOŚĆ, WOLNOŚĆ, BOGACTWO, EKOLOGIĘ, DUCHOWOŚĆ, PRAWDĘ i MIŁOŚĆ…. Ja…(imię) jestem wypełniony teraz trzeźwością, przytomnością, bezpieczeństwem, pokojem, mądrością, świadomością, uczciwością, poczuciem wolności i swobody, bogactwem, otwartością na ekologię, rozwój duchowy, przejawianie i rozwijanie prawdy i miłości do siebie i każdej istoty, każdego przejawu istnienia. Życzę sobie i każdemu, aby te energie zostały teraz przejawione i wzmocnione we mnie oraz w każdej istocie i na całej planecie. Dziękuję. To się dokonało.”

Z ufnością złóż ręce na sercu i odczuj wdzięczność, za to, że to się dokonało. Poczuj w sercu spokój i energię wibracji tych idei. Oddychaj nimi. Ciesz się nimi. Raduj się swoim stanem. Bądź uśmiechnięty lub cichy jak cisza.

Potem poczuj, wyobraź sobie, jak całe Twoje miasto lub wieś jest otoczone takim polem ochronnym, połową kuli w kolorze złotym, z odcieniami fioletu, zieleni i różu. I ponownie napełnij ten obszar tymi boskimi ideami i wzmocnij ich emanację.

Gdy poczujesz, że już wystarczy, to wyobraź sobie, że całe Twoje województwo i kraj otoczone są taką kopułą złotej energii. Potem zaobserwuj, że cała Europa również przykryta jest taką osłoną. I po chwili rozciągnij ją na całą półkulę. A gdy poczujesz się gotowy, wyobraź sobie i poczuj, że cała planeta Ziemia otoczona jest w wysokości około jednej trzeciej jej średnicy taką sferą ochronną złotej energii. I ponownie, spokojnie, z radością i mocą, powtórz te słowa – boskie idee i zwiększ ich moc działania.
Możesz sobie również wyobrazić, że widzisz całą planetę Ziemię, na powierzchni której stoją uśmiechnięci i radośni, szczęśliwi ludzie, którzy czują i ekscytują się swoim szczęściem, radosnym, bezpiecznym i szczęśliwym życiem. Niech Ziemia błyszczy w przestrzeni Kosmosu, jak cudowny klejnot boskiej świadomości i radości. Ta energia uzdrowi Ciebie, Twoje otoczenie i świat. Poprzebywaj trochę w tym stanie napełnienia tymi wibracjami szczęścia, pokoju i błogości.

Gdy poczujesz, że wystarczy, możesz z powrotem wrócić świadomością do swojego ulubionego miejsca, albo od razu spokojnie otworzyć oczy i się uśmiechnąć do siebie, innych, z poczuciem, że „się udało” i „będzie (jest już) dobrze”. Powoli porusz się i sprawdź, jak się czujesz. Przeciągnij swe ciało i rozejrzyj się spokojnie. Odczuj zmianę w sobie i swoim otoczeniu. Pozostań w tym stanie wykonując swoje codzienne czynności. Bądź uważny i świadomy.
Ta medytacja, może zająć Ci od 10 minut do godziny, w zależności od tego, jak będziesz ją przeprowadzał. Dobrze jest wybrać na nią stałą porę – np. piątek, godz. 20, a jeszcze lepiej, robić ją codziennie. Ale równie dobrze można medytować wtedy, kiedy poczujesz i chcesz.

Podałem tutaj precyzyjnie opis tej medytacji, ponieważ ważne jest, aby możliwie dużo osób zjednoczyło się we wspólnej wizji rozwoju Ziemi i zmian świadomości na Niej. Matka Ziemia to poczuje i się nam odwdzięczy za troskę o Nią i nas samych. Wzmocni nas i te działania. Bo Ona jest żywą Istotą, która również pragnie dla siebie i nas – swoich dzieci, jak najlepiej.
Jeżeli jednak uważasz, że zamiast tej wizualizacji wystarczy tylko krótka modlitwa, to ją odmów swoimi słowami i z otwartym sercem. To również zadziała i pomoże.

Taka praca mentalna i energetyczna jest ważna, ale pamiętaj, aby aktywnie sprzeciwiać się zbędnym, krótkowzrocznym i krzywdzącym planom nieświadomych lub przekupionych ludzi, którzy np. chcieli wprowadzić godzące w wolność ludzi rozporządzenia, jak ACTA czy bestialskie przymusowe szczepienia, które tak naprawdę są ludobójstwem. Szczepionki zawierają tak dużo substancji toksycznych i dodatkowo nie są właściwie przebadane, że w zasadzie można powiedzieć, że jest to niesprawdzona (chyba że na nieświadomych dzieciach w Afryce) trucizna. Jeżeli czytając to wzburzasz się, bo przecież w mediach mówili…, to proponuję Ci, abyś chociażby obejrzał genialny film „Wzrost” (Thrive), który pokazuje, jakie manipulacje finansowe, farmaceutyczne, ekonomiczne, duchowe i polityczne dokonuje się od lat na ludzkości. Ja wiem, że w to „nie chce się wierzyć”, ale kiedyś pora zobaczyć prawdę, bo ta ponoć wyzwala. I my się z tego wszystkiego, co jest sprzeczne z życiem, szczęśliwością, samorozwojem, dobrym samopoczuciem i szczęśliwością uwolnimy. Wspólną energią jednoczenia się na dobru wszystkich istot. Dołącz się i spróbuj.

2012-08-13

 
Krzysztof Chrząstek - zdjęcie
  Krzysztof Chrząstek:

Polecamy następujące produkty:

Anatomia duszy
Caroline Myss