|
Wróć do listy artykułów
Sławomir MajdaProstytucja - dekret uwalniający od obciążeńPozwalam sobie z przyjemnością przedstawić króciutki wstęp do pięknego dekretu afirmacyjnego poświęconego prostytucji. Nierząd, sprzedawanie siebie, sprzedawanie ciała za pieniądze, seks uprawiany za pieniądze są tak obszernym zagadnieniem, że udostępnienie całego dekretu na tych łamach nie jest możliwe. W poniższym fragmencie dekretu omówiono zaledwie kilka z przeszło 150 charakterystycznych obciążeń prostytutki. Proponowana opcja modlitwy stworzona została z myślą o byłych (żeńskich i męskich) prostytutkach, o istotach doświadczających dzisiaj rozmaitego pomieszania w seksie, jakie nie da się wytłumaczyć ot tak porostu. Zajrzyjmy co da się wrzucić do owego kociołka.
Praca z tekstem niewątpliwie przyniesie – bez względu na przejawianą aktualną płeć, orientację seksualną – wiele zaskakujących wspomnień i wydobędzie na wierzch mechanizmy funkcjonowania o jakich nikt chyba nie marzy a jakie niestety realizujemy na co dzień. Przyda się równoległe przerobienie podobnego dekretu poświęconego papieroskom i wódeczce, narkomani, alkoholizmowi, DDA i ogólnie wzorcom nieprzytomności, tym umiłowanym siostrom każdej prostytutki. W ciszy medytacji, w modlitwie poświęconej prostytucji rozpoznajmy to co blokuje 2 czakram, kundalini i serduszko. Jestem wdzięczna Tobie Boże za to, że otworzyłeś moje własne serce na uwolnienie mnie od całej mojej przeszłości prostytutki od wszystkich seksualnych uwikłań. ... Przebaczam sobie teraz to, że kiedyś uprawiałam prostytucję sakralną. Przebaczam sobie teraz to, że inkarnowałam kiedyś w narodach które prostytucję świątynną uznawały za rzecz normalną i obowiązkową dla każdej szanującej się kobiety. Przebaczam sobie teraz to, że długi czas spędzałam pod rozmaitymi świątyniami czekając na mężczyznę jaki będzie uprawiał ze mną seks za pieniądze. Przebaczam teraz wszystkim mężczyznom jacy uprawiali ze mną seks przed świątyniami i jacy płacili mi za to pieniądze… Przebaczam teraz wszystkim którzy kiedykolwiek potępiali mnie, karali mnie za uprawianie seksu za pieniądze. Przebaczam teraz wszystkim którzy kiedykolwiek zachęcali mnie najpierw a potem potępiali mnie i karali za prostytucję, za uprawianie seksu za pieniądze. Akceptuję to, że po upływie wielu wcieleń uprawianie seksu za pieniądze stało się naganne i potępiane przez zachwalających je uprzednio kapłanów i całe społeczeństwo… Przebaczam sobie teraz to, że przez długi czas, że przez wiele wcieleń żyłam w odrębnym świecie, wywołującym wrażenie zstępowania w dół po stopniach grzechu i docierania na samo dno człowieczeństwa. Przebaczam sobie teraz to, że pragnęłam zejść na samo dno po kręgu spirali zniszczenia i autodestrukcji. Przebaczam sobie teraz to, że dużo łatwiej było mi upaść w jeszcze większą nędzę, jeszcze większą biedę, większe wyuzdanie niż wznosić ponad ograniczenia i niemoc. Przebaczam sobie teraz to, że wpisałam się kiedyś łatwo w rejestr prostytutek handlujących swoim ciałem i seksem. Przebaczam sobie teraz wszystkie trudności jakie napotkałam kiedy pragnęłam wykreślić się z tej ewidencji prostytutek. Przebaczam sobie teraz to, że przez długi czas, że przez wiele wcieleń, nie potrafiłam sama podźwignąć się z upadku. Przebaczam teraz wszystkim którym zależało abym jak najdłużej przebywała na samym dnie. Przebaczam sobie teraz to, że nadwerężyła mi się kiedyś sama idea cnoty i miłości. Przebaczam sobie teraz to, że kiedyś rozmyło mi się pojęcie grzechu oraz występku i dołączyłam tak do grona niepokornych, otumanionych i nieprzytomnych. Przebaczam sobie teraz to, że kiedyś zachwycałam się prostytutkami, ich pracą i swobodą życia. Przebaczam sobie teraz to, że zazdrościłam heterom, prostytutkom ich sposobu na życie i nasycenia seksem. Przebaczam sobie teraz wiarę w to, że prostytucja jest tą formą miłości jaka nie żywi się kłamstwem z uwagi na fakt, że płacący zawsze znajduje to, czego szuka. Przebaczam sobie teraz to, że inkarnowałam na całym świecie jako prostytutka sprzedająca ciało i seks w wielu burdelach i w wielu krainach. Przebaczam sobie teraz, że to właśnie w tych burdelach rozsianych na całym świecie zadzierzgnęłam znajomości i stworzyłam związki z istotami jakie przyniosły mi najwięcej cierpienia i męczarni. Przebaczam sobie teraz to, że nie potrafiłam samodzielnie wyplątać z tych karmicznych obciążeń i z tych wszystkich znajomości. Przebaczam sobie teraz to, że jako prostytutka zawsze myślałam jak dziecko które nie osiągnęło dojrzałości. Przebaczam sobie teraz to, że mój zawód wykonywany kiedyś od wczesnej młodości nie pozwolił mi na rozwój duchowy i ewolucję ku boskiej miłości, szczęściu. Miłością Twoją Boże dopomóż mi teraz uzdrowić moje relacje ze wszystkimi istotami jakie dopiekły mi i jakie niszczyły mnie w burdelu, w inkarnacjach kiedy to przejawiałam się jako prostytutka. Boże chroń mnie Miłością Twoją od tych wszystkich istot których obecność w moim życiu, może jeszcze dalej zakłócać moje szczęście, ograniczać mój rozwój, swobodę życia. Przebaczam teraz wszystkim którzy troszczyli się o mnie jako o źródło pieniędzy i obiekt służący do zaspokajania ich seksualnych potrzeb i wynaturzonych oczekiwań. Przebaczam teraz wszystkim którzy mieli swoje interesy aby przyjaźnić się ze mną, aby zabiegać o moje uznanie o moje względy. Przebaczam teraz wszystkim którzy nadzorowali moją pracę prostytutki. Przebaczam teraz wszystkim do których należał mój czas, moje ciało i moje zarobione ciałem pieniądze… Przebaczam teraz wszystkim którzy za moje pieniądze zarabiane seksem, moim ciałem, pragnęli bawić się, pić, palić, kupować sobie posiadłości. Przebaczam teraz wszystkim którzy moje pieniądze zarabiane seksem chcieli wydawać w zależności od swych gustów i upodobań. Przebaczam sobie teraz tworzenie nieodłącznej pary z moim alfonsem, sutenerem, z moją własną burdelmamą. Przebaczam teraz wszystkim którzy zgłębiając tajemnice mojego ciała pragnęli posiąść moją duszę i mój umysł. Przebaczam teraz wszystkim którym to się udało wykonać... |
|