Wróć do listy artykułów

Sławomir Majda

Sąd nad żywymi i umarłymi we własnej modlitwie.

Modlitewne techniki
Jedną z technik modlitwy jakie przyszło mi wypróbować to podobny do wspominanego w Biblii ,,Sąd nad żywymi i umarłymi”. Opisany w Piśmie kontekst Sądu jest dla mnie jakimś potwornym wydarzeniem gdzie w mieście Jerozolima zbierają się wszyscy nieboszczycy, gdzie wstają z grobu na sąd ostateczny. Okropność tę namalowano już setki razy w przejrzysty sposób. Pracując z modlitwą dość długo, mogę dziś podpowiedzieć, że nie chodzi tu o wspomnianych nieboszczyków w Jerozolimie.
,,Sąd nad żywymi i umarłymi” dotyczy wyłącznie osobistego rozliczenia się każdej duszy z przeszłości, z minionych jej ziemskich wcieleń. Jej wcieleń, ziemskich wcieleń duszy a nie Twoich co powinieneś zrozumieć. W tym kontekście modlitwa za poprzednich ziemskich awatarów duszy jest takim sądem ostatecznym nad nią i nad konsekwencjami jej wyborów i działań.
Jak to wygląda w praktyce? Przykładem niech będzie moja modlitwa w sprawie dawnej własnej prostytucji.
,,Przebaczam sobie teraz to, że kiedyś uprawiałam prostytucję sakralną. Przebaczam sobie teraz to, że inkarnowałam kiedyś w narodach które prostytucję świątynną uznawały za rzecz normalną i obowiązkową dla każdej szanującej się kobiety. Przebaczam teraz wszystkim którzy kiedykolwiek potępiali mnie, karali mnie za uprawianie seksu za pieniądze. Przebaczam teraz wszystkim którzy kiedykolwiek zachęcali mnie najpierw a potem potępiali mnie i karali za prostytucję, za uprawianie seksu za pieniądze. Akceptuję to, że po upływie wielu wcieleń uprawianie seksu za pieniądze stało się naganne i potępiane przez zachwalających je uprzednio kapłanów i całe społeczeństwo…”
Podobnie napisałem modlitwę jaka uwolniła mnie od karmy, od przeszłości generała- kondotiera. Modliłem się dość długo w obu tych kwestiach. Za generała to miałem psychiczny dołek z pół roku, że to ja byłem taką postacią.
Prawda jest jednak inna. To nie ja byłem oficerem czy prostytutką ale poprzedni awatarowie mojej duszy. Tak samo i ty możesz o sobie powiedzieć To nie ja mam poczucie winy ale moja dusza za jakieś dawne grzechy. Ja mogę jednak poprosić o uwolnienie własnej duszy od tej przeszłości.
Modlitwa kiedy dotyczy szczególnego uwikłania karmicznego to obejmuje działania nie twoje, ale twojej duszy i tych jej awatarów co dawno już umarli. Zatem nie możesz mieć doła, stawać samodzielnie -samego siebie w pokucie przed osądem innych, czy sądem Boga, kiedy to nie ty czyniłeś wielkie zło, nie ty byłeś jakimś dawnym okrutnikiem czy despotą.
Modlitwa karmiczna aby była skuteczna powinna objąć i duszę i jej poprzednie ziemskie wcielenia stając się tym samym czymś normalnym, co każdy zaakceptuje a więc ,,Sądem nad sobą żywym i dawno już zmarłymi osobowościami mojej duszy”.
,,Sąd nad żywymi”
czyli osobista modlitwa dla ciebie samego.
,,Sąd nad umarłymi”- czyli własna modlitwa dla twojej duszy i przebaczająca jej dawnym -umarłym ziemskim wcieleniem (awatarom) ich winy.
,,Sąd nad żywymi i zmarłymi” to zatem nic innego jak modlitwa kompleksowa, obejmująca całą twoją istotę, ciebie, twoją duszą i jej ukrywaną dotąd karmiczną przeszłość.
Przykład takiej modlitwy
,,Oddałem Bogu wszystkie obce trony, którymi rządziła, na których zasiadała moja Dusza i jej ziemscy awatarowie.
Oddałem Bogu wszystkie wojny tronowe mojej Duszy i jej ziemskich awatarów oraz skutki tych wojen. „
Ja Sławek nigdy nie siedziałem na żadnym tronie ale poprzedni awatarowie mojej duszy owszem.

 
Sławomir Majda - zdjęcie
  Sławomir Majda: