Autor tekstu zaprzestał pracy z reiki przed rokiem. W chwili obecnej pozostała na nim mała otoczka białego astralu. Kiedy modli się to jeszcze serduszko nie jest otwarte. Podziwiam jednak wolę oraz determinację duszy i osobowości. Całkowie uwolnienie w tym przypadku musi się nastąpić w krótkim czasie.
Moja ,,przygoda,, z tym systemem zaczęła się wiele lat temu z inspiracji zniewolonej różnymi systemami koleżanki Urszuli z byłej pracy. Tak w niedługim czasie zostałem inicjowany na pierwszy stopień reiki przez (już nieżyjącego…...) w 1992r. i niespodziewanie zaczęła się psuć atmosfera w pracy i Rodzinie. Niczego wtedy nie wiązałem z reiki i zdecydowanie szedłem na kolejne inicjacje. Tak niedługo otrzymałem inicjację drugiego stopnia przez …...... z Austrii 1992r. i tu miałem już do dyspozycji symbole, którymi posługiwałem się aby rzekomo realizować ,,wolę,, Boga w moim życiu i innych. Wtedy dziwnie zaczęły się uzależniać ode mnie osoby, którym robiłem zabiegi a ja miałem dziwne wrażenie stałej obecności jakiś Istot w przestrzeni mojego życia. Po odpalaniu symboli ,,odbijało,, sąsiadom i katowali przez wiele godzin głośną muzyką pozostałych mieszkańców. Ja natomiast coraz bardziej zamykałem swoje serce, ponieważ upajałem się ,,miłością,, reiki po przez swój umysł i wierzyłem, że to jest od samego Boga. Po systematycznym odpalaniu symboli reiki w byłej pracy nastąpiły dziwne zmiany. Niedługo ci, których na ziemi bałem się, stali się dla mnie niegroźni i zostałem wciągnięty w ich struktury. Zostałem kierownikiem wieloosobowego stanowiska pracy ds. XYZ i wspólnie z moją Duszą rządziliśmy, siejąc strach pośród współpracowników i zewnętrznych klientów zakładu pracy. W 2002r. otrzymałem dwie inicjacje: reiki tybetańskie od…..... i stopień mistrzowski od …............... ze Szwajcarii. Po odpalaniu symboli reiki tybetańskiego miałem pożar w byłym mieszkaniu. Byłem skłócony prawie ze wszystkimi sąsiadami, Rodziną a w pracy przyjaciele i ludzie kiedyś mi życzliwi pozamykali na mnie swoje serca, część z nich stała się ukrytymi wrogami. Nastąpiło wzmożone zainteresowanie archaniołami, obcymi cywilizacjami, dane było mi widzieć kto mnie odwiedza i wiele wiele więcej…
Miałem silnych pomocników (armię...?!), skutecznie wymuszałem realizację swojej a raczej ich woli na poziomie materialnym. I tak np. pewna wspólnota mieszkaniowa, która nie chciała mnie wysłuchać i pomóc w pewnej sprawie już nie istnieje. Dokonało się to po przez symbole reiki i jej władców. Pewna kobieta, która po załatwieniu jej lokalu przy ul. ABC w Warszawie postanowiła wyeliminować mnie ze współpracy już od kilku lat nie funkcjonuje w tym miejscu, ciągle trwa tam remont… a to wszystko za sprawą symboli reiki i ich władców. Niedługo ponownie powróciło dziwne zainteresowanie postaciami fioletowego płomienia i afirmacji ,,jam jest,, i to była już katastrofa w połączeniu z reiki. Z dnia na dzień stawałem się coraz mniej zainteresowanym życiem w ciele fizycznym, wszędzie wszystko i wszyscy mnie drażnili, chciałem ich wszystkich ,,naprawiać,,. Pewien kolego – przyjaciel chciał bez mojej wiedzy i zgody ,,zrobić,, ze mnie męża dla swojej kobiety, ponieważ dowiedział się że ma raka, że umiera i tak jak umiał, potrafił chciał swojej wybrance pomóc. Myślę, że Ona co nieco o tych planach wiedziała. Po kilku odpalonych sesjach symboli reiki On został ,,uzdrowiony,, z raka i stał się jej mężem i trochę ,,płacze,, na swój los… Reiki i jej władcy nie mają mocy twórczej, kolor reiki jest różowy a z niektórych symboli sypie kolorami tęczy. To tak jak ze słońcem, które oświeca ziemię i księżyc, który oświeca ziemię. Gdy obserwator patrzy tylko fizycznymi oczami z poziomu własnych lub cudzych butów, to nie widzi różnicy, mówi, że światło rozświetliło ziemię... To tak jak mieszkanie, które oświetla słońce lub żarówka.
Gdy obserwator podniesie swoje oczy i wewnętrznym wzrokiem ujrzy, zrozumie, że słońce jest zasilane światłem naturalnym a żarówka światłem wyprodukowanym np. w elektrowni reiki, która powstała z boskich energii lecz nie jest wolna od intencji, pragnień i woli właścicieli władców, którzy pozwalają korzystać na określonych warunkach przez siebie, za określoną zapłatę i którzy eliminują niepokornych, tylko do czasu jeśli nie przejdziemy dobrowolnie na naturalne zasilanie, prosząc Boga o otwarcie własnego serca i o ochronę, prowadzenie i bezwzględne przebaczenie przez nas wszystkim dowcipnisiom, po których oddziaływaniach płakaliśmy my sami, nasze Dusze lub bliskie nam Istoty.
Pamiętajmy, że przekaz Reiki łamie wolną wolę jednostki. Tego nie robi nawet Bóg